Wyobraź sobie taką sytuację: poznałaś świetnego chłopaka/mężczyznę, byliście na jednej czy kilku randkach, wymieniliście się numerami telefonów, słowem – wszystko jest na dobrej drodze ku bliższemu rozwojowi znajomości. Rozumiesz, że nie możesz spodziewać się telefonu od niego już następnego dnia, a nawet kilka dni później – każdy ma przecież swoje życie i obowiązki. Jednak gdy Twoja skrzynka milczy już od co najmniej tygodnia, to naturalne, że zaczynasz się zastanawiać: Co zrobiłam nie tak? Być może byłam zbyt bezpośrednia? A może on po prostu…woli blondynki?
Spis treści
Co zrobić w takiej niezręcznej sytuacji? Przełamać milczenie i napisać pierwsza, a może unieść się honorem i starać się zapomnieć o tak miło rozpoczętej znajomości?
Podpowiadamy. Zniknąć niczym duch, czyli… ghosting -Okazuje się, że urywanie kontaktu po kilku spotkaniach jest zjawiskiem na tyle powszechnym, że…uzyskało już nawet specjalną nazwę. Ghosting (z angielskiego ghost – duch) polega na nagłym zerwaniu kontaktu z osobą, którą poznaliśmy – nieodpisywaniu na maile, nieodbieraniu telefonów, usunięciu ze znajomych na portalach społecznościowych; słowem – zniknięciu z czyjegoś życia z nadzieją, że druga osoba „domyśli się”, że nie chcemy już kontaktu. Ghosting jest metodą dość kontrowersyjną choć, niestety, wygodną. Łatwiej przecież po prostu zniknąć, niż tłumaczyć, dlaczego nie jesteśmy zainteresowani związkiem czy przyjaźnią.
Jak z tego wybrnąć?
Ghosting to oczywiście najczarniejszy scenariusz zakończenia naszej nowej znajomości. Oprócz tego, możemy optymistycznie założyć, że nowy wybranek ma akurat natłok obowiązków czy służbowy wyjazd. Nie musimy oczywiście zakładać najgorszego i przekreślać całej relacji.
Najlepiej więc dyskretnie dowiedzieć się, jaka jest przyczyna milczenia. Jeśli mamy wspólnych znajomych, warto zapytać ich, co nowy chłopak miał ostatnio w planach, a nawet pójść nieco dalej i dowiedzieć się trochę o jego relacjach z kobietami. Wiadomość, że taka ostrożność w kontaktach jest dla niego normalna, z pewnością będzie kojąca i da nam względną pewność, że wypadki same się rozwiną. W takim „prywatnym śledztwie” pomocny bywa też internet. Teraz dzięki różnym aplikacjom możemy niemal…śledzić czyjś plan dnia! Przy odrobinie wysiłku możemy sprawdzić, czy nasz wybranek miał ciężki dzień w pracy, czy jednak jadł lunch w towarzystwie ładnej koleżanki.
Przede wszystkim – rozmawiajmy
Jeśli jednak nigdy nie byłaś mistrzynią intryg i źle czujesz się ze sprawdzaniem i wypytywaniem, przede wszystkim pamiętaj, że warto rozmawiać. Szczera rozmowa naprawdę potrafi zdziałać cuda. Zapytaj go prosto z mostu, dlaczego się nie odzywa i zaznacz, że jest Ci przykro i czujesz się zaniepokojona. Niektórzy, w konfrontacji z bezkompromisową szczerością zwyczajnie miękną i, choć planowali zastosować popularną metodę ghostingu, przyparci do muru wyjaśnią, dlaczego nie mają ochoty kontynuować znajomości. Może się jednak okazać, że powód był banalny (zepsuty telefon, zagubiony numer) i… za kilka lat będziecie wspólnie śmiać się z tak niefortunnego początku związku 🙂