Ile kalorii ma deser lodowy? – podpowiadamy jak przygotować i podać niskokaloryczne lody w pucharku

Jesteś na diecie i masz ochotę na deser lodowy? To nic złego. Podpowiemy Ci, jak zrobić niskokaloryczny deser lodowy.

Deser lodowy – czy lody tuczą?

Trudno zgadnąć, skąd wzięło się przekonanie, że lody są tuczące. Oczywiście nie pozostają obojętne dla organizmu, ale też nie pozwólmy ponieść się emocjom. Jedna gałka lodów to około 45 kcal. Czyli na trzygałkowy deser z owocami na pewno możemy sobie pozwolić, nawet jesteśmy na diecie.

Pułapkę stanowi bita śmietana. Ten niepozorny dodatek, który nie ma dużej objętości i na ogół jest traktowany jak nieistotny składnik deseru, to prawdziwie kaloryczna bomba. Potrafi nawet dwukrotnie zwiększyć kaloryczność deseru lodowego. Dlatego, jeśli mamy w zwyczaju skrupulatnie liczyć kalorie, lepiej nie zamawiać lodów z bitą śmietaną. Lepiej sprawdzą się lody z owocami lub polewą owocową. Paradoksalnie – nawet lody z polewą czekoladowa są mniej kaloryczne niż lody z bitą śmietaną.

Deser lodowy z owocami – które owoce wybrać

Aby stworzyć niskokaloryczny deser lodowy z owocami, trzeba koniecznie zwrócić uwagę na kaloryczność samych owoców. Wbrew pozorom bowiem nie wszystkie owoce są „bezpieczne” dla osób będących na diecie. Przekonanie, że owoce nie tuczą, jest z gruntu fałszywe. Niektóre owoce faktycznie nie tuczą, inne tuczą i to bardzo.

Za bezpieczne można uznać między innymi poziomki, truskawki, arbuzy, brzoskwinie, morele, papaje i ananasy. W 100 gramach tych owoców znajduje się maksymalnie 50 kcal.

Na drugiej stronie skali znajdują się te owoce, które zawierają przynajmniej dwukrotnie więcej kalorii. Na pewno nie powinniśmy dodawać do deserów niskokalorycznych rajskich bananów, daktyli, rodzynek, persymony i awokado. Uchodzące za wysokokaloryczne banany i winogrona zawierają od 70 do 90 kcal w 100 gramach owoców. Decyzja należy do nas.

Trzeba też pamiętać o owocach suszonych. Te zawierają dosłownie setki kalorii w 100 gramach.

Deser lodowy z owocami – sposób na kalorie

Jednym z prostych tricków na oszukanie mózgu (tak, nawet głód daje się oszukiwać) są małe pucharki do lodów. Nasz mózg potraktuje pucharek jako pełnowartościowe naczynie i uzna, że taka porcja deseru jest wystarczająca. Jeśli podamy taką samą porcję w za dużym naczyniu, nasz organizm automatycznie zażąda dokładki. W powiedzeniu, że je się oczami, jest sporo prawdy.

W przyrządzaniu deseru liczy się nie tylko co, ale także jak. Cztery cienkie warstwy deseru zawsze wyglądają okazalej niż dwie grube. Warto wykorzystać ten prosty fakt doskonale znany restauratorom. Zaczynamy od układania lodów, następnie owoce, lody i znowu owoce. Jeśli pucharek jest naprawdę mały i na wierzchnią warstwę owoców brakuje miejsca, wystarczy drobna dekoracja w postaci pojedynczego, niedużego owocu. Ważne, by był na tyle twardy, żeby można było wbić go w lód. Mała porcja – mało kalorii.

Mało kalorii w dużym pucharku na lody? Da się zrobić

Duży pucharek nie musi oznaczać większej ilości lodów, a to przecież one są bardziej kaloryczne niż niektóre owoce. Komponując duży deser lodowy, warto postawić na obfite dekoracje owocowe. Dobrym wypełniaczem dużego pucharka może być wspomniany wcześniej niskokaloryczny arbuz, najlepiej pokrojony w kostkę. Dwie, góra trzy gałki lodów naprawdę wystarczą, by stworzyć oryginalny deser. Do arbuza niekoniecznie pasują truskawki, ale można sięgnąć np. po ananasy, brzoskwinie lub papaję. Jeśli wolimy swojskie smaki, można postawić na truskawki, poziomki, jeżyny i maliny, które także mają niewiele kalorii. W dużym pucharku lepiej zrobić deser z przynajmniej pięciu warstw.

Lody domowe

To najlepszy sposób na niskokaloryczny deser lodowy. W internecie można znaleźć dużo przepisów na lody ze słodzikiem zamiast cukru i mlekiem lub wodą zamiast śmietany. Jeśli dobrze to rozegramy, cały deser lodowy może mieć mniej niż 50 kcal. W takiej sytuacji bycie na diecie przestaje być straszne.

Zobacz też: Pucharki na desery – dlaczego są niezbędne w każdej kuchni?

Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Pinterest