Pod koniec ubiegłego roku Agnieszka Radwańska publicznie ogłosiła koniec swojej sportowej kariery tenisistki. Motywowała to brakiem sił i wyczerpaniem organizmu. Nie zniknęła jednak całkowicie z życia publicznego – niedawno popularny program rozrywkowy „Taniec z gwiazdami” mógł bowiem cieszyć się udziałem i tańcem, który wykonywała na scenie Agnieszka Radwańska. Instagram pozwala zresztą na bieżąco śledzić jej kroki.
Po ogłoszeniu tej zasmucającej dla wielu decyzji postanowiła jednak jeszcze raz wyjść na kort, ale przypłaciła to sporym wysiłkiem i ogromnym zmęczeniem. I o ile teraz polska tenisistka nie dysponuje siłami na intensywne ćwiczenia, o tyle zawsze cieszyła się znakomitą formą.
Ale gdzie tkwi sekret jej oszałamiającej kariery sportowej, wysportowanej sylwetki
i wspaniałej formy?
Spis treści
Droga sportowej kariery
Swoje pierwsze kroki na korcie postawiła już w wieku sześciu lat, kiedy to wygrała pierwszy konkurs adresowany do dzieci. Od tamtego momentu nie migała się od intensywnych treningów, co przecież musiało zaowocować – świetną formą, nienaganną sylwetką i wielką karierą.
Agnieszka Radwańska jest bez wątpienia najlepszą polską tenisistką – jej wysokie noty w rankingu WTA mówią przecież same za siebie. Nie sposób nie docenić we wszystkim również roli jej ojca – Robert Radwański jest zresztą nie tylko członkiem jej najbliższym rodziny, ale zarazem trenerem, który ciężko pracował nad sukcesem córki. Geny w tej rodzinie nie pozostają zresztą bez znaczenia, bo młodsza siostra Agnieszki, Urszula, postanowiła iść jej śladami.
Trening według Radwańskiej
Agnieszka Radwańska nigdy nie chowała sekretu swojej znakomitej formy, a co za tym idzie swojego wysportowanego, jędrnego i sprawnego ciała. Nie ukrywała sposobu, w jaki dba o kondycję i sylwetkę. Znana jest ze swoistej obsesji przysiadów. Ba, przyznawała sama, że nie może się bez nich obejść. Trzysta przysiadów w jednej serii to standard! Nie sposób zauważyć, jak musiało wpłynąć to na stan wielu mięśni – nie tylko nóg, ale i pośladków, brzucha.
Ale poza prawie maniakalnym wykonywaniem przysiadów znana polska tenisistka wielokrotnie podkreślała swoją radość spowodowaną faktem, że nigdy nie musiała spędzać mnóstwo czasu na siłowni i wylewać tam siódmych potów. Wątpliwe jest w ogóle, czy znalazłaby na to czas, skoro sezon tenisa trwa przez jedenaście miesięcy w roku, a ona sama przez szereg lat spędzała na korcie czas od rana do wieczora. Takie intensywne treningi zastępowały zresztą inne ćwiczenia, bo i tak angażują całe ciało. Agnieszka Radwańska przyznaje się jednak do swojej wielkiej sympatii do sportów zimowych, na które teraz po zakończeniu kariery wreszcie będzie mogła sobie pozwolić. Wcześniej z uwagi na ryzyko urazu i kontuzji nieczęsto mogła szusować na nartach i desce – teraz stoki stoją dla niej otworem.
Dieta Agnieszki Radwańskiej
Agnieszka Radwańska twierdzi, że nigdy nie korzystała z usług osobistego dietetyka. W zamian za to na własną rękę kierowała się racjonalnymi zasadami żywienia i dyrektywami dotyczącymi typowego jadłospisu dla sportowców – to przede wszystkim spora ilość białka i odpowiednie proporcje węglowodanów złożonych.
W przeciwieństwie do innych sportowców nie przestrzegała również niepisanej reguły o spożywaniu posiłku na dwie godziny przed meczem – sama zjadała go 30 minut przed wejściem na kort. A robiła to z prostego powodu – żeby uniknąć uczucia głodu. Również słabości nigdy nie były jej obce – Radwańska przyznaje się do braku silnej woli wobec cheesburgergów z McDonalda i tradycyjnego polskiego jedzenia. Tego typu wyznania mogą wydawać się to co najmniej zaskakujące. Ale forma tenisistki zawsze mówiła sama za siebie. Poza tym swego czasu Agnieszka Radwańska pokazała swoje nago ciało w ramach sesji zdjęciowej – trudno odmówić pochwał takiej figury!
Uleganie słabościom dalej zresztą nie jest jej obce – czego nie ukrywa sama Agnieszka Radwańska. Instagram zawiera zdjęcia, kiedy tenisistka, przerwawszy przygotowania do kolejnego odcinka „Tańca z gwiazdami”, bezkarnie objada się tortem. Ale w końcu trzydzieste urodziny obchodzi się raz w życiu, a choreografia zawsze może chwilę zaczekać.
Agnieszka Radwańska ogłosiła koniec swojej sportowej kariery z pełną świadomością. Jak sama przyznaje – była wrakiem, jej ciało cierpiało i nie było w stanie znieść dłużej tak intensywnych treningów. Trzeba jednak przyznać, że cała jej sportowa kariera była owocem ciężkiej pracy i wielkiego wysiłku. W dalszym ciągu też reprezentuje nasz kraj na kortach. I wciąż nie traci formy!