Czy składniki samoopalaczy mogą powodować raka?

Nad tym pytaniem głowi się niejedna osoba. Nie popadajmy jednak w skrajności. Każdy z nas chce cieszyć się piękną opalenizną, zwłaszcza w okresie lata, na gorącym piasku. Niestety, część z nas, nie może opalać się na słońcu. Powodem tego może być uczulenie, zbyt jasna karnacja, posiadanie blizn czy po prostu brak chęci, aby wylegiwać się godzinami podczas upału.
W Takiej sytuacji pomocny jest samoopalacz. Opinie na temat tego rozwiązania, są bardzo podzielone. Wiele osób obawia się raka czy uszkodzenia pigmentu skóry.

Jak działa samoopalacz i z czym go stosować?

Kolor naszej skóry jest zależny od melaniny – naturalnego barwnika naszej skóry. To, jak szybko możemy się opalić, zależy także od ukrwienia oraz grubości naskórka. Można powiedzieć, że ten kosmetyk ma ‘naśladować’ naszą opaleniznę, jednak nie wpływa on na wzrost substancji. Samoopalacz nie dociera do głębszych warstw skóry, jednak nie obawiajmy się, że podczas kąpieli czy stosowania innych kosmetyków, może się zmywać. Jego barwa po zastosowaniu blednie naturalnie, ponieważ nasz naskórek cały czas się złuszcza. Odpowiedzialnym za odcień jest, DHA, które wchodzi w reakcje cukrową z aminokwasami, zawartymi w rogowej warstwie naskórka. Działa powierzchnie, ponieważ nakładamy je poprzez natrysk. Dla lepszego efektu – jeśli posiadasz wrażliwą skórę, skłonną do przesuszeń – zastosuj balsam lub oliwkę.

Nie zapominaj o fakcie, iż możesz być uczulona – Na początek zastosuj wybrany samoopalacz na niewielkim obszarze skóry. Jeśli po dobie nie wystąpi nic niepokojącego, możesz śmiało rozpylić środek na całym ciele.

Jak rozpoznać najlepszy samoopalacz?

Pierwsze, na co musisz zwrócić uwagę to, jaką posiadasz karnacje. Jest to zależne z bardzo prostej przyczyny, osoby o jasnej odcieniu skóry, muszą wybrać kosmetyk, który zabarwi ciało wyraźniej, niżeli u osób, które posiadają ciemniejszą barwę, a chcą ją tylko umocnić. Każdy produkt posiada inne stężenie substancji barwiącej. Najczęściej, ku lepszemu efektowi stosuje się osobny samoopalacz do twarzy, osobny do reszty ciała. Zapewnisz dzięki temu rozwiązaniu, identyczne krycie na całości.

Ważne, aby kosmetyk nakładać na skórę jak najszybciej na każdą z części ciała. Zapewnia to idealne pokrycie. Jeśli więc marzysz o pięknej opaleniźnie, nie obawiaj się, że samoopalacz spowoduje u Ciebie groźne dolegliwości. Zaufaj mi, dużo gorszym rozwiązaniem może okazać się solarium bądź długi godziny spędzone pośród promieni słonecznych. Dobierz swój odpowiedni odcień, markę, połącz z odpowiednimi kosmetykami i… ciesz się złocistym kolorem przez cały rok!

Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Pinterest