Burger to danie, które kojarzy się zazwyczaj z pysznym posiłkiem, ale również dużą porcją kalorii – w szczególności, jeśli będzie on w wersji z serem, znanej pod nazwą cheeseburger. Można nie jeść burgerów, ale byłaby to wielka strata, gdyż ta pod względem smaku to danie nie ma sobie równych. Na szczęście można skorzystać ze złotego środka – zjeść świetnego burgera i nie przytyć!
Wystarczy wymienić kilka składników w burgerze na ich zdrowszą wersję oraz użyć do jego przygotowania odpowiednich przypraw i przyrządów kuchennych i po sprawie. Składniki burgera do wymiany:
- Soczysty kotlet wołowy to kwintesencja smaku burgera. Musi być on przyrządzony z najlepszej, 100% wołowiny. Tylko wtedy usmaży się szybko i wchłonie mniej tłuszczu. Gdy bardzo zależy nam na zminimalizowaniu ilości kalorii, wymieńmy wołowinę na pierś z kurczaka, która będzie lżejszą alternatywą.
- Nic tak świetnie nie smakuje z kotletem jak pszenna bułka z sezamem, jednak jej pełnoziarnista kuzynka jest równie pyszna, a w dodatku nie zawiera tylu węglowodanów. Fit burger musi taką mieć!
- Surówkę z kapusty wymień na warzywa sezonowe. Ogórek, pomidor i sałata to wszystko, czego potrzebujesz do pełni szczęścia, wybornego smaku oraz lepszego zdrowia.
- Ketchup i majonez niech zostaną na swoim miejscu w lodówce! Zamiast tego wybierz sos na bazie jogurtu lub domowej roboty ketchup z przecieru pomidorowego. Gwarancja świetnego smaku i szczupłej sylwetki!
Kuchenne przyrządy i przyprawy do wymiany:
- Zwykłą patelnię zastąp grillową. Dzięki takiemu zabiegowi nie będzie potrzebne tyle tłuszczu podczas smażenia burgera.
- Chcesz w ogóle zrezygnować z tłuszczu? Upiecz burgera w piekarniku! Oprócz walorów zdrowotnych zyskasz też inne, nowe smaki.
- Ostre przyprawy jak chili, pieprz, imbir i cynamon przyspieszają metabolizm a w dodatku nadają wyjątkowego smaku naszemu burgerowi. Zastanów się czy opcja z „pazurem” nie odpowiada Ci bardziej.
Burger może być w wersji fit, jeżeli tylko tego zechcesz. Gdy nie chce się nam szykować go samemu w domu możemy się zdać na profesjonalistów, np. z Burger King we Wrocławiu którzy swoje burgery smażą na prawdziwym ogniu od wielu, wielu lat.