Kmin rzymski, nazywany również kuminem, to przyprawa znana głównie ze swojego zastosowania w kuchni. Tymczasem okazuje się, że – oprócz walorów smakowych – posiada również zbawienne właściwości dla naszego organizmu!
Kmin rzymski (czy też kumin) pochodzi głównie z wybrzeża Morza Śródziemnomorskiego oraz z terenów Azji. Swoją genezę ma prawdopodobnie w Egipcie, ale hodowany jest w wielu krajach charakteryzujących się ciepłym klimatem, między innymi na terenie Chin, Indii, Ameryki, Afryki Północnej, a w szczególności – Maroka. Jest jednoroczną rośliną z rodziny pietruszkowatych. Jej nasiona wyróżniają się charakterystycznym, gorzko-ostrym smakiem, przez co z powodzeniem stosuje się je przede wszystkim w kuchni śródziemnomorskiej, indyjskiej i meksykańskiej.
Spis treści
Kmin rzymski a uprawa
Kumin najczęściej uprawia się w krajach z ciepłym klimatem, w Polsce jego hodowla może być utrudniona z powodu zbyt niskich temperatur. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by spróbować posadzić go we własnym ogródku – wymaga jednak nieco zaangażowania. Kmin rzymski hodujemy z nasion, najlepiej rozpocząć uprawę wczesną wiosną w szklarni. Najodpowiedniejszą glebą będzie gleba piaszczysta. Zahartowane sadzonki następnie przesadzamy na słoneczne stanowiska, zachowując między nimi przynajmniej 15 centymetrów odległości. Okres kwitnienia przypada na czerwiec i lipiec, a nasiona zbierać możemy w momencie, kiedy zaczynają brązowieć. Kmin rzymski to roślina wątła, która ugina się pod swoim własnym ciężarem, a jej wysokość dochodzi do 20-30 centymetrów.
Kmin rzymski a kminek
Z powodu podobnych nazw i wyglądu często mylimy kmin rzymski (czyli kumin) z kminkiem. Są to jednak zupełnie różne rośliny. Nasiona kminu rzymskiego są większe i mają bardziej wyraźny i specyficzny smak. Roślina ta rzadko przyjmuje się w naszym klimacie (wymaga sporo zaangażowania ze strony hodowcy), podczas gdy kminek możemy spotkać na wielu polskich łąkach.
Kmin rzymski – właściwości
Kumin to przyprawa o fantastycznych właściwościach zdrowotnych. Zawiera między innymi cenne olejki eteryczne, witaminy A, B, C, E oraz pierwiastki – fosfor, wapń, mangan. Jest też doskonałym źródłem żelaza, dzięki czemu pomaga w leczeniu anemii, ale również jej zapobiega. Regularnie stosowany, ma zbawienny wpływ na układ odpornościowy dzięki właściwościom przeciwzapalnym i przeciwwirusowym. Wspomaga także układ trawienny przez zawartości tymolu, którego zadaniem jest stymulacja wydzielania żółci i enzymów trawiennych. Tymol ponadto wpływa pozytywnie na laktację, ponieważ zwiększa wydzielanie mleka z gruczołów sutkowych – choć kumin dobrze jest spożywać już od początku ciąży, ze względu na wspomnianą już obecność żelaza. Kmin rzymski polecany jest astmatykom i osobom ze stanami zapalnymi dróg oddechowych, ponieważ olejki eteryczne zawarte w przyprawie skutecznie rozrzedzają flegmę i działają wykrztuśnie. Badania pokazują, że zmniejszają one też częstotliwość występowania napadów padaczkowych. Kmin rzymski obniża także poziom cukru we krwi. Ponad to, pomaga pozbyć się dolegliwości żołądkowych w postaci wzdęć, niestrawności i biegunki. Od lat jego ziarna wykorzystuje się w ziołolecznictwie jako środek do oczyszczania organizmu z toksyn i polepszenia apetytu. Mówi się również o jego zbawiennym wpływie na regulację cyklu miesiączkowego u kobiet, a także o właściwościach odchudzających.
Zastosowanie
Kumin zastosowanie znajduje przede wszystkim w kuchni. Sprzedawany jest w postaci całych ziarenek lub sproszkowanej. Jest podstawą przyprawy curry oraz garam masala, choć równie świetnie wzbogaca smak potraw samodzielnie. Możemy dodać go do przeróżnych dań, ale w szczególności dobrze komponuje się z tortillą, gulaszem, różnego rodzaju mięsem, kiszoną kapustą, chili con carne, domowym humusem i różnymi orientalnymi daniami.
Kmin rzymski, czy też kumin, często mylony jest z kminkiem ze względu na podobieństwo nazw i wyglądu. Ma on jednak o wiele więcej właściwości zdrowotnych, jest także znacznie wyraźniejszy i ostrzejszy w smaku. Mimo, że pochodzi z ciepłych krajów, doskonale komponuje się z daniami kuchni polskiej. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji go wypróbować,koniecznie dajcie mu szansę!