Wbrew negatywnym prognozom czy też „złym prorokom” taka relacja ma szansę przetrwać i rozwinąć się, pod warunkiem, że obie zainteresowane strony tego chcą oraz dołożą wszelkich starań, aby się udało. Podpowiadamy, jak dbać o związek, kiedy partnerów łączy uczucie, a dzielą kilometry.

Nie dokonamy epokowego odkrycia, gdy stwierdzimy, ze w przypadku związków na odległość (tak, jak i wśród tych bardziej konwencjonalnych) jeden drugiemu nierówny. Przede wszystkim sam rozdzielający partnerów dystans można różnie interpretować. Bowiem związek na odległość realizują zarówno osoby, które z takich lub innych przyczyn nie mieszkają nawet na jednym kontynencie, jak i ci z jednego miasta (sąsiadujących miejscowości, etc.) z różnych powodów widujący się bardzo rzadko. Prawdopodobieństwo „happy endu” dotyczy ich wszystkich, pod warunkiem, że uczucie będą pielęgnować.

Jak dbać o związek na odległość?

  • przede wszystkim należy zadbać o częstość, regularność, a także rozmaitość kontaktów. W dzisiejszych czasach spectrum „kanałów komunikacji” znacznie się poszerzyło. Można do siebie dzwonić (niech żyją nielimitowane połączenia), pisać smsy, maile, listy tradycyjne (co za miła odmiana!), słać mmsy, rozmawiać przez Skype’a, facebook’a bądź wykorzystywać innego rodzaju komunikatory internetowe. Warto też czasem uciec się też do rozwiązań mniej szablonowych i np. raz na jakiś czas skorzystać z poczty kwiatowej lub czekoladowej albo przesyłać sobie regularnie podarunki. Najlepiej, aby było to coś osobistego, kojarzącego się z bliskością (element garderoby partnera, spryskany jego perfumami pluszowy miś, poduszka, etc.)
  • spotkania – choć niekiedy są bardzo utrudnione (m.in. ze względów finansowych czy logistycznych) trzeba podejmować takie próby i potraktować je jako inwestycję w przyszłość. Można założyć skarbonkę, do której będą trafiały mniejsze czy większe „drobne” dedykowane temu celowi (np. codzienna „reszta” z zakupów, premie, zarobiona gotówka „extra”). Perspektywa częstszych spotkań może wyjątkowo skutecznie pobudzić kreatywność oraz zmotywować jedną lub obie strony do znalezienia dodatkowego źródła dochodu, który w całości zostanie przeznaczony na podróż w wiadomym kierunku
  • „otoczenie się partnerem” – cenna będzie taka organizacja otoczenia i codzienności, aby wbrew wszystkiemu czuć obecność ukochanego/ukochanej. Można to osiągnąć poprzez umieszczenie zdjęć tej osoby w ramkach i poustawianie w widocznych miejscach (także tapeta w telefonie/na komputerze), nagranie jej głosu np. na poczcie głosowej lub jako budzika (ryzykowny pomysł 😉 ), otaczanie się sprezentowanym przezeń przedmiotami, itd. Ważne jest jednak, by zachować w tym wszystkim zdrowy umiar
  • wspólne rytuały – jeśli nie ma różnicy czasu (choć i ją można niekiedy „obejść”) warto wdrożyć też pewne wspólne ceremoniały, np. umawiać się na wspólne oglądanie tego samego filmu w tym samym czasie (zwłaszcza, jeśli nadawany jest w TV), słuchanie tych samych stacji radiowych, polecanie sobie książek… W ten sposób powstają kolejne obszary zbliżające partnerów oraz mnożą się tematy do rozmów. Można też umówić się na wspólne podziwianie gwiazd (w końcu w większości przypadków kochankowie są „pod tym samym niebem”), sygnały na telefon o określonej porze i inne tego typu aktywności. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia!
  • ważną sprawą jest też obdarzenie partnera zaufaniem – podejrzliwość i stała kontrola (na odległość i tak nie sprawdzi się czegoś na pewno!) mogą zniechęcić każdego. Z kolei formułowanie ponurych hipotez o domniemanych zdradach ukochanego naprawdę niczemu dobremu nie służy, przeciwnie, to najkrótsza droga do samoudręki
Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Pinterest