Jaka jest Twoja postawa wobec seksu? Lubisz spełniać swoje pragnienia, czy jesteś raczej wstydnisiem? Czas skończyć z narzucaniem sobie ograniczeń. Sprawdź, jak dać sobie więcej szczęścia… i jemu też.
Spis treści
Po pierwsze: Odpuść sobie!
Nie chodzi o to, żebyś powstrzymała się od aktywności seksualnej, bo to niczemu dobremu nie służy. Przestań bać się opinii innych, w końcu to nie ze wszystkimi dzielisz swoje intymne chwile. Nie wstydź się mieć fantazji erotycznych i pozwól na nie swojemu partnerowi. Wsłuchaj się w to, co podpowiada Ci Twoje ciało, serce, to nie bez znaczenia, czego pragniesz. Nie ma wzorcu idealnej partnerki, także w łóżku. Idealnie jest wówczas, gdy i Ty i on dajecie sobie przyjemność i poczucie bezpieczeństwa.
Po drugie: A może by tak… coś nowego?
Nie chciałabyś jeść tego samego obiadu miesiącami, prawda? Wiesz zapewne, że z tych samych składników możesz przyrządzić zupełnie inne danie, albo podać je w nieznany dotąd sposób lub w nowym miejscu. Tak, dobrze się domyślasz, z seksem jest podobnie. Tak, jak kolacja w łóżku smakuje inaczej, tak delikatne (lub nie) pieszczoty poza nim mogą okazać się strzałem w dziesiątkę. Brzmi ciekawie? Wystarczy zmiana pozycji albo miejsca, w którym się kochacie, aby rozbudzić pożądanie partnera.
Po trzecie: Nie zmuszaj nikogo do niczego. Tak, jego też.
Egoizm w łóżku to jedna z najgorszych cech, dlatego jeśli sama nią jesteś, albo godzisz się na wszystko, kosztem własnych potrzeb, to koniecznie pomyśl o zmianie. Jeśli chcesz być lepszą kochanką, wsłuchaj się w potrzeby partnera. Nie chodzi oczywiście o to, by za wszelką cenę dążyć do usatysfakcjonowania mężczyzny, nie bacząc na własne potrzeby. Weź pod uwagę, na co on ma ochotę i postaraj się spełnić kilka jego pragnień. Gwarantujemy, że twój facet na pewno to doceni.
Po czwarte: Dbaj o siebie…
… a swojemu partnerowi pokaż, jak to się robi. Oczywiście, jeśli czujesz, że musisz go zmienić, bo ukradkiem przymykasz oczy na jego „niedociągnięcia” w higienie, to nie wróżymy długich lat szczęścia. Chodzi o to, że jeśli jego słabości nie spędzają Ci snu z powiek, to może wystarczy napomnieć o depilacji, czy poczęstować rano miętówką z ust do ust 😉 Poćwicz nad swoją kondycją, pozwoli Ci czerpać jeszcze więcej przyjemności. Sport poprawia wytrzymałość, ale również wzmacnia pewność siebie, a przekonanie o własnej wartości dodaje ci seksapilu i działa jak najlepszy afrodyzjak.
Po piąte: Nie bierz tego zbyt serio. Serio.
Myślisz, że seks to poważna sprawa. Oczywiście. Poważne sprawy nie wymagają poczucia humoru? Nic bardziej mylnego! W łóżku może wam się zdarzyć multum zabawnych sytuacji. Nic nie pomoże, jeśli uznasz, że tego nie widziałaś, nie czułaś. Lepiej nabierz do nich dystansu. Do siebie też. Śmiertelna powaga nie sprawia, że jesteś seksowna. Poczucie humoru – tak. To co, uśmiech na piątkę prosimy i do dzieła!