Niemal każda z nas na to uczucie: stoimy przed domowym lustrem, rozpaczliwie próbując wbić się w ulubione dżinsy. Albo z rezygnacją mierzymy większy rozmiar spodni w sklepie odzieżowym. A wszystko za sprawą „nadprogramowego tłuszczu” odkładającego się w okolicach bioder. Tak zwane „boczki” potrafią skutecznie zepsuć samoocenę i, niekiedy, zmusić do wymiany przynajmniej części garderoby. Jednak są sposoby na pozbycie się tych nieestetycznych zaokrągleń Jak to zrobić? Podpowiadamy!
Spis treści
Boczki – skąd się biorą i jak z nimi walczyć?
Aby z czymś walczyć, musimy przede wszystkim znać tego przyczynę. Dlaczego więc tworzą się boczki? Po pierwsze, ten odkładający się tłuszcz może być skutkiem nieodpowiedniej diety – spożywania tak zwanych tłuszczy trans (obecnych na przykład w fast foodach) czy częste picie alkoholu. Sprzyjają temu także nieregularne posiłki i duża ilość przekąsek.
Przede wszystkim – dieta. To pierwszy warunek podjęcia walki z odkładającym się tłuszczem. Chcąc tę walkę wygrać, musimy po pierwsze wprowadzić do diety owoce i warzywa, pełnoziarniste produkty, pić dużo wody. Lepiej za to zrezygnować z przetworzonego jedzenia, a także tłustych, ciężkich potraw. Do minimum należy ograniczyć spożywanie fast foodów, białego pieczywa i oczywiście słodyczy.
Wpływ ćwiczeń na boczki
Nie oszukujmy się – odpowiednia dieta może poprawić naszą ogólną kondycję i samopoczucie, jednak nie osiągniemy wymarzonych efektów bez połączenia jej z regularnymi, odpowiednio dobranymi ćwiczeniami. Te, które pomogą pozbyć się boczków obejmują przede wszystkim spacerowanie (lub chodzenie z kijkami – tzw. nordic walking), a także jogging. Najlepiej też, jeśli mamy taką możliwość, zrezygnować z jazdy windą na rzecz korzystania ze schodów. Warto przemyśleć też zakup tzw. rowerka stacjonarnego – świetnie sprawdzi się zimą, gdy jazda na zwykłym rowerze nie zawsze jest możliwa.
Poniżej prezentujemy gotową „ściągawkę” z ćwiczeń pomagających spalić nadmierny tłuszcz z bioder:
- nożyce – należy położyć się na plecach z lekko rozszerzonymi nogami; następnie napiąć brzuch i unieść nogi do góry (nie za wysoko, ok 10-15 cm) i wymachiwać imitując ruch nożyc;
- skrętoskłony – kładziemy rękę na biodrze i wykonujemy skłon do przeciwległej kostki; następnie energicznie się podnosimy. Powtarzamy w seriach po 7-10 razy.
- pajacyki – stoimy w lekkim rozkroku, ręce mamy złączone nad głową. Przeskakujemy
i łącząc nogi, jednocześnie rozszerzamy ręce. Powtarzamy w seriach po 7-10 razy.