Trening Alicii Vikander, czyli jak przygotować się do roli Lary Croft

Wyglądasz ja aktor/aktorka, to komplement, który niejednego może wprowadzić w stan zakłopotania, ale jednocześnie dumy. W erze globalizacji wzdychamy do najnowszych elektronicznych gadżetów z Doliny Krzemowej, a także przystojniaków, którzy widnieją na wielkich przydrożnych billboardach. Seria filmów o Larze Croft cieszy się niemałą popularnością. W najnowszej odsłonie filmu „Tom Raider” w główną bohaterkę wcieliła się piękna Alicia Vikander. W celu przygotowania się do roli, aktorka musiała intensywnie trenować zmieniając diametralnie swoje ciało. Jak wyglądały treningi Alici i co zrobić, by można było usłyszeć komplement, że wygląda się jak ona?

Jak wyglądał proces zamiany w Larę Croft?

Odtwórczyni roli Lary, przeszła intensywny siedmiomiesięczny plan treningowy. W wywiadach przyznała, że zawsze chciała być silną psychicznie dziewczyną, a rola Lary była dla niej okazją do pracy nad sobą. Jej trenerem był sam Magnus Lydgback, który jest zarówno dietetykiem jak i trenerem personalnym. Przed wzięciem pod swoje skrzydła pani Vilkander, był odpowiedzialny między innymi za fenomenalną formę Bena Afflecka’a, odgrywającego rolę Batmana, a także Alexandra Skarsgårda, który wcielił się w Tarzana. Co ciekawe, aktorka grająca Larę była w tak dobrej kondycji, że odegrała większość scen kaskaderskich osobiście. Według jej trenera, kluczowa była początkowa rozmowa. Dowiedział się on w niej między innymi, że aktorka trenowała balet, co wpłynęła na dalszy plan treningowy. Cytując: „nie ma nikogo twardszego od osób uczących się baletu”.

Siedem miesięcy przed rozpoczęciem zdjęć, trener zastosował plan zwany „Magnus Method”. Zwiększa on metabolizm, wypracowuje dobre nawyki żywieniowe, a także pozwala na budowanie masy mięśniowej. Aktorka dostawała co tydzień filmy z treningami, które powoli umożliwiły jej osiągnięcie sukcesu. Magnus dołączył do filmowej Lary cztery miesiące prze rozpoczęciem zdjęć. Wtedy rozpoczęli wspólne treningi, pracując nad tym co aktorka osiągnęła do tej pory, a także cały czas budując masę mięśniową. Wtedy rozpoczęli treningi MMA, a także wspinaczki, które miały ją przygotować do scen kaskaderskich. Dwa miesiące przed zdjęciami, trening przybrał na intensywności, a także doszedł do niego element redukcji. Po zakończeniu treningów, aktorce przybyło 5,5 kg masy mięśniowej.

Co było najtrudniejsze w treningach?

Według trenera Alici, najtrudniejszy do pokonania był perfekcjonizm i ambicje aktorki. Nie potrafiła powiedzieć sobie „nie” i chciała trenować zbyt intensywnie, bez odpoczynku. Brak odpoczynków podczas treningu, prowadzi do nieefektywności ćwiczeń oraz zwiększa ryzyko kontuzji. Było to niebezpieczne dla aktorki, ponieważ zamiast uzyskania masy mięśniowej i dobrej kondycji, mogła zyskać poważny uszczerbek na zdrowiu.
Dodatkowo przez naciski trenera, każdy dzień był dla niej trudny. Osiągnięcie takich wyników w krótki czasie, jest wyjątkowo ciężkie. Efekty wiązały się nie tylko z odpowiednimi ćwiczeniami fizycznymi, ale tez dietą, która była swego rodzaju ograniczeniem wolności, bo nie można było jeść tego, na co się miało ochotę. Trener dbał, by jedzenie było dobre, a jak sama Alicia przyznała w wywiadach – nie narzekała.

Dieta i treningi w równowadze

Kluczem do sukcesu, była odpowiednio dobrana dieta oraz treningi. Według Marcusa, trening to nie pięćdziesiąt procent, dieta również nie. Oba te czynniki mają stuprocentowy wpływ na sukces. Co prawda, wtedy otrzymujemy magiczne dwieście procent, jednak dobrze wiemy, co trener miał na myśli. Parafrazując – możesz być chudy i brać udział w rajdach rowerowych, jednak bez odpowiedniej diety go nie dokończysz. Możesz również mieć nadwagę i dobrą dierę, a dzięki temu wygrać rajd rowerowy.

Czy praca przyniosła sukces?

Efekty współpracy Alici z Marcusem, możemy oglądać na ekranie. Przed pojawieniem się filmu, fani obawiali się, że aktorka nie będzie pasowała do odkrywania roli Lary, ponieważ była według nich zbyt chuda. Wbrew negatywnym głosom, Vikander udowodniła wszystkim, że jest odważną, a także ambitną osobą i na oczach tłumów, dokonała diametralnej przemiany.

Z metamorfozy aktorki, możemy również czerpać lekcję dla siebie. Nie warto przejmować się negatywnymi głosami krytyki. Trzeba uwierzyć w siebie i wytrwale dążyć do zamierzonego celu. Dzięki temu, uda nam się osiągnąć sukces i pokażemy ludziom jak bardzo się myliliśmy. Może nawet uda nam się usłyszeć komplement, że wyglądam jak ktoś sławny. Jednak czy w życiu nie jest ważniejsza oryginalność i autentyczność?

Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Pinterest