Każdy z nas, w pewnym momencie swojej sportowej drogi, postanawia coś zmienić. Zapisuje się na siłownię, na basen, na fitness. Co robić gdy napotykamy na tej drodze wstyd przed innymi?
“(…) Niedawno zapisałam się na basen, licząc, że pójdzie mi lepiej niż podczas treningów na siłowni. Zmieniłam aktywność bo onieśmielali mnie uczestnicy na zajęciach. Wysportowane i dużo szczuplejsze osoby dodawały mi niepewności i często wychodziłam z zajęć zniechęcona. Niestety, na basenie jest podobnie. Moment w którym muszę wskoczyć w strój jest naprawdę trudny. Jak przełamać wstyd i strach przed oceną?”
Spis treści
Wstyd na siłowni lub basenie – skąd się bierze?
Strach, przed oceną w oczach innych, jest naturalną rzeczą, która dotyka każdego z nas. Dzieje się tak w pracy, w szkole, w domu, a także w miejscach publicznych. Początkowo psycholodzy twierdzili iż jest to cecha osób niepewnych siebie, o niskiej samoocenie. Dziś uważa się iż jest to naturalny element autoprezentacji. To dlatego w towarzystwie zachowujemy się inaczej – ubieramy się lepiej, akcentujemy słowa, nie pozwalamy sobie na wszystkie gesty. Prawda jest taka, że chcemy wypaść jak najlepiej, zarówno pod kątem wiedzy, jaką posiadamy, jak i wyglądu. To, że porównujemy się z innymi jest częste i w gruncie rzeczy naturalne i nieświadome. Problem pojawia się wtedy, gdy w ten sposób demonizujemy nasze wady i nie zauważamy pozytywnych cech. Jeśli na skutek tych ocen odmawiamy sobie przyjemności, wyjść, spotkań czy właśnie treningów, to znak, że należy sięgnąć po pomoc. Pomocą mogą być zarówno rzeczy, które zrobimy w domu, lub uporządkujemy sobie w głowie, jak i wizyta u specjalisty.
Jak walczyć ze wstydem na siłowni lub basenie?
Pamiętaj, że każda z tych osób jest na jakiejś drodze, którą musi pokonać. Ich ciężka praca, regularne wizyty na basenie czy fitnessie to główny argument do tego jak obecnie wyglądają. To, że szukasz aktywności idealnej, że zapisałaś się na siłownię, to pierwszy krok do osiągnięcia sukcesu. Już jesteś wygrana i co ważniejsze, sukcesem będzie każda Twoja następna wizyta w tym miejscu. Rób swoje, traktuj to jako cel, na którym w tym danym momencie powinnaś się skupić. Nieważne są osoby w otoczeniu, muzyka, oświetlenie, to czy twoje biodra wyglądają na większe, czy buty pasują do koszulki. Ważna jesteś Ty i to by wyjść po treningu z poczuciem dumy.
Uprzyjemnij sobie wizytę na basenie czy siłowni rzeczami, które ci dodają energii, siły i szczęścia. Kup strój w którym czujesz się pewnie, zabierz ulubioną muzykę, która doda ci prędkości na bieżni, zostaw problemy za sobą. To jest twój czas, chwila dla samej siebie.
Każda z tych osób, również Ty, posiada wady i zalety. Najlepiej będzie jeśli wieczorem staniesz przed lustrem i powiedz na głos co w sobie lubisz. Owszem, może kobieta, którą spotkałaś dziś na bieżni miała mniejsze uda, ale przecież ty masz piękne dłonie, zadbane włosy, promienny uśmiech… Widzisz? Każdy z nas ma coś czym zachwyca, podkreślamy to i dbajmy o tym. To nasza siła.
No i na koniec – nie poddawaj się. Jeśli teraz przestaniesz, za jakiś czas, będziesz odczuwać żal i poczucie straconej szansy. Każdy dzień jest nowym krokiem do tego, by poczuć się pewniej i dumniej. To ile ważysz, ile centymetrów posiadasz, nie świadczy o Twojej wartości jako o człowieku. To tylko parametry, które możesz zmienić.