Jeden z pierwszych programów powstałych we współpracy z innym trenerem. Przez wielu uważany za jeden z najtrudniejszych treningów, który mogą wykonywać pary. Ile kalorii dzięki niemu spalimy? Dla kogo jest on wskazany? Jakie rezultaty możemy dzięki niemu osiągnąć?
Spis treści
Dlaczego trening nazywa się Turbo Power?
Trening stworzony z myślą o tych, którzy oczekują trudnego, intensywnego i angażującego całe ciało programu. Skierowany jest raczej do osób zaawansowanych, które nie boją się spocić i jednocześnie chcą stracić jak najszybciej nadprogramową tkankę tłuszczową. Ewa Chodakowska, wraz z Tomaszem Choińskim prezentuje ćwiczenia, które mogą wykonywać również mężczyźni ze sporym doświadczeniem w kwestiach sportu.
Kilka podstawowych kwestii programu:
- sam trening przede wszystkim angażuje mięśnie nóg i pośladków
- w samym treningu mamy stosunkowo mało ćwiczeń typu cardio
- program zawiera rozciąganie i rozgrzewkę
- sekwencja 4 serii, 3 ćwiczenia po 30 sekund, oraz poprzedzająca je minutowa przerwa
- statystycznie jesteśmy w stanie zgubić ok 350-400kcal w ciągu trwania całego programu
- trening trwa łącznie 45 minut
Plusy programu Turbo Power
Trening skierowany jest dla obojga płci, dzięki czemu łatwiej jest nam zaangażować do ćwiczeń naszą drugą połówkę. Na płycie znajdziemy jedną z lepszych i dużych rozgrzewek, która faktycznie męczy, rozgrzewa ciało i przygotowuje do dalszych etapów ćwiczeń. Dłuższe przerwy pozwalają ochłonąć, napić się wody i złapać oddech. Program jest przede wszystkim nastawiony na wyszczuplanie i redukuję cellulitu. Doskonale wypada też kwestia techniczna – muzyka jest dynamiczna, zachęca do kolejnych ćwiczeń i wykonywania powtórzeń. Tomasz Choiński doskonale motywuje, zachęca i pobudza do ćwiczeń, co może być miłym urozmaiceniem po treningach, raczej spokojnej, Ewy Chodakowskiej.
Minusy programu Turbo Power
Zbyt krótka i potraktowana po macoszemu ostatnia sekwencja – rozciąganie. Po jej wykonaniu człowiek nadal jest pobudzony, a nie należycie zrelaksowany. Program prowadzony jest przez innego trenera, co może nie do końca odpowiadać fanom Ewy Chodakowskiej. Tomasz Choiński wprowadza w trening bardzo szybkie tempo, nie zawsze tłumacząc i dając szansę zaznajomić się z wykonywanymi ćwiczeniami. Dla osoby, która dopiero poznaje program może wydawać się to trudne i zbyt szybkie do wykonywania. Najlepszym rozwiązaniem, wykonując trening, jest skupienie się na swoim, indywidualnym tempie. Ze względu na liczne przysiady i wymachy nóg trening nie jest wskazany dla osób o dużej nadwadze, problemach ze stawami czy chorym kręgosłupem.
Czy osiągniemy turbo efekty?
Tutaj opinie są mocno podzielone. Dla osoby, która nie nadąża z tempem Tomasza Choińskiego i wykonuje znacznie mniejszą ilość powtórzeń, rezultaty są mocno przeciętne. By po 4 tygodniach zauważyć znaczne zmiany, trzeba mieć doświadczenie i wprawę w zachowaniu tempa ćwiczeń. Zdecydowanie największe spadki centymetrów są w okolicach bioder i pośladków. Czytając opinie na forach o tematyce sportowej – niewiele osób zauważyło znaczną poprawę w wyglądzie mięśni brzucha.