Masło orzechowe stanowi stały punkt w śniadaniowym menu niemal wszystkich amerykańskich dzieci, ale z czasem znalazło swoje miejsce również na polskich stołach. Wciąż jednak wiele odchudzających się osób wyklucza ten smakowity produkt ze swojej diety z obawy o jego kaloryczność. Okazuje się, że zupełnie niesłusznie.
Tradycyjnie jest to słodka masa wykorzystywana przede wszystkim jako dodatek do pieczywa i deserów. Produkowana z prażonych orzechów ziemnych zwanych też arachidowymi. Ale można również kupić (lub samodzielnie wykonać) masło z migdałów, nerkowców, orzechów brazylijskich, laskowych czy włoskich.
Spis treści
Masło orzechowe – odchudza czy tuczy?
Orzeszki ziemne, czyli inaczej fistaszki są kaloryczne. Musimy to sobie jasno powiedzieć. W 100g tego przysmaku znajduje się 567 kalorii, jeszcze więcej w orzeszkach solonych. Ta przegryzka bywa uznawana za jedną z grzesznych przyjemności i jest stawiana niemal na równi z chipsami. Przede wszystkim z uwagi na obecność niezdrowej soli, dodawanej niekiedy do opakowań w ilościach zastraszających. Z drugiej strony, ich wartość odżywcza oraz mnogość witamin (z niacyną na czele) i składników mineralnych sprawiają, iż fistaszki stanowić mogą zdrową przekąskę, która wbrew wszelkim pozorom wspomaga proces odchudzania.
Jak to możliwe?
Przede wszystkim zawierają one pełnowartościowe białko i bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT). Ułatwiają one gubienie zbędnych kilogramów, dając długotrwałe uczucie sytości i pomagając spalać zmagazynowaną tkankę tłuszczową. Jak się okazuje, organizm do spalania tłuszczu potrzebuje… tłuszczów. Ale muszą to być tak zwane „zdrowe” tłuszcze, których obecność dodatkowo wspiera przyswajanie witamin z pożywienia. Występujące w orzechach kwasy omega-3 i omega-6 (w najbardziej optymalnej proporcji zawarte w orzechach włoskich) sprzyjają utrzymaniu prawidłowego poziomu leptyny, hormonu odpowiedzialnego m.in. za modulowanie apetytu oraz wykorzystywania jako źródła energii zgromadzonych zasobów tłuszczu, przyspieszając jego spalanie. Uwzględnienie masła orzechowego w diecie przynosi więc nieoczekiwane korzyści, ponadto ten smakołyk skutecznie zaspokaja apetyt na słodycze.
Jak zrobić domowe masło orzechowe?
Przygotowanie takiej pasty nie jest trudne, a samodzielnie wykonany produkt jest zdrowszy i zdecydowanie tańszy niż jego sklepowe odpowiedniki. Do zrobienia niezbędny będzie malakser lub robot kuchenny o dużej mocy.
Przepis podstawowy:
- 0,5 kg niesolonych, prażonych orzeszków ziemnych
- szczypta soli (nie więcej!)
Wystarczy, że wsypiemy orzechy do misy i będziemy je miksować aż do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji. Można to robić „na raty” w trosce o używany sprzęt kuchenny (orzechy są bowiem twarde). Przepis podstawowy można dowolnie modyfikować i wzbogacać, np. poprzez dodanie do orzechów przed miksowaniem łyżki kakao i szczypty ksylitolu lub wiórków kokosowych. Orzechów musi być odpowiednio dużo (0,5 kg to optimum), ponieważ mniejsze ilości są trudniejsze do rozdrabniania. W podobny sposób przygotujemy pastę z migdałów (warto je wcześniej sparzyć i obrać ze skórki).
W przypadku braku możliwości „domowej produkcji” pozostaje zaopatrywanie się w gotowe wyroby. Należy przy tym uważnie czytać skład, unikać produktów, które zawierają szkodliwy olej palmowy, tłuszcze trans, dodatek cukru, sól czy syrop glukozowo-fruktozowy. Aby czerpać maksimum korzyści ze spożywania tego masła, musi być ono dobrej jakości, co wyklucza wyroby ze wspomnianymi dodatkami, im prostszy skład, tym lepiej.
Masło orzechowe a masło czekoladowe
Nierzadko zdarza się, że te dwa masła są ze sobą mylone, a ich nazwy używane są zamiennie, niczym synonimy – chociaż to zupełnie inne produkty. Utarło się też przekonanie, że orzechowe „smarowidło” jest (lub może być)zdrowe w przeciwieństwie do czekoladowego. Tymczasem masło czekoladowe też może być wartościową zakąską, pod warunkiem, że sami je stworzymy z naturalnych składników i nie będziemy go dodatkowo dosładzać.
Przepis na domowe masło czekoladowe z awokado:
- 1 dojrzałe awokado
- 2 banany
- 5 płaskich łyżek kakao