Od kilkunastu lat jesteśmy zalewani stekiem informacji na temat zdrowego żywienia i diet. Co chwila spływają nowe badania, nowe ciekawostki i złote rady, które mają pomóc nam w odchudzaniu. Często chęć zgubienia zbędnych kilogramów jest większa niż umiejętność selekcji tych wiadomości.
Spis treści
Dlatego też przyjrzyjmy się 5 najbardziej popularnym informacjom dotyczących odchudzania. Czy są prawdziwe? Czy poparto je badaniami? Czy to mit czy może jednak fakt?
1. Nigdy nie jedz owoców na kolację
To, że owoce są zdrowe wszyscy doskonale wiemy. Mają w sobie szereg witamin, błonnika… ale też cukrów prostych. To przez niego panuje trend mówiący o tym iż najlepiej je jeść na śniadanie, ewentualnie do wczesnego południa. Wieczorami nasz metabolizm znacząco zwalnia, co oznacza, że wolniej trawimy zjedzony posiłek. Na tym kończy się uzasadnienie tego zakazu, który w gruncie rzeczy tylko częściowo jest prawdziwy. Owszem diabetycy powinni uważać na jedzenie owoców późnymi wieczorami. Tyczy się to zwłaszcza osób z insulinoopornością, których wynik insuliny jest wysoki od samego rana, a potem stopniowo rośnie. Najprostszym sposobem by zmniejszyć wyrzut insuliny jest obniżenie ładunku glikemicznego (np. dodając orzechów). Wniosek? Wszystkie te osoby, które nie mają problemów ze wzdęciami, zgagą i glikemią nie powinny odmawiać sobie owoców po godzinie 18.
2. Złota dieta 1500kcal
Popularna niegdyś dieta 1000kcal już dawno została nazwana głodówką. Grozi ona efektem jojo i poważnymi niedoborami witamin. Od niedawna popularna stała się nowa dieta, która osiąga kaloryczność 1500 na dzień. Na pierwszy rzut oka wydaje się to być lepsze rozwiązanie, szkoda tylko, że jest to kolejny dietetyczny mit. Zacznijmy od tego, że na nasze zapotrzebowanie kaloryczne wpływa wiele indywidualnych czynników. Ułatwić mogą gotowe kalkulatory, które wliczają: nasz wiek, naszą wagę, wzrost i co najważniejsze – płeć i styl życia. Dla przykładu kobieta w wieku 30 lat, ważąca 75kg przy wzroście 170cm i siedzącej pracy powinna podczas zrzucania kilogramów jeść 1550kcal dziennie. Sytuacja wygląda inaczej, gdy ta sama kobieta zaczyna bardzo aktywnie żyć – jej zapotrzebowanie wzrasta do 2600kcal dziennie!
3.Produkty light w diecie
Serki wiejskie light, jogurty light, odtłuszczone mleko. Na pierwszy rzut oka świetne rozwiązanie dla osób na diecie- możemy w końcu jeść wszystko! Niestety, to mit. Badania mówią iż jedząc żywność light dostarczamy do organizmu nawet 40% kalorii więcej. Czemu? Według standardów unijnych produkt light może mieć mniej tłuszczu, ale więcej kalorii niż ten zwykły. Produkty light to te, które mają np. tylko mniej tłuszczu w składzie (który jest nam niezbędny!). Bardzo często, na skutek jego pozbycia produkt traci na smaku, wiec producent ‘podkręca go’ dodatkami (np. cukrem). Wniosek? Czytajmy etykiety i nie kupujmy w ciemno produktów odtłuszczonych.
4.Kolację oddaj wrogowi
“Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację oddaj wrogowi.” Powiedzenie popularne, ale…. nieprawdziwe. Podczas zbilansowanej, rozważnej diety ważne jest regularne jedzenie wszystkich posiłków. Wyobraźmy sobie sytuację, że ostatni posiłek jemy 8godzin przed snem. Organizm uczy się i wie, że nie dostarczymy mu posiłku, więc zaczyna gromadzić to co dostanie. Trudno schudnąć, gdy obiad zostanie gromadzony w tkance tłuszczowej. Tak właśnie się dzieje gdy opuścimy jakiś posiłek. Wniosek? Kolację jemy zawsze, ok 2-3 godziny przed snem, pamiętając by była pełna błonnika, białka i produktów lekkostrawnych.
5.Dieta jest ważniejsza niż sport
Jesteś tym czym jesz, a żaden z nas nie chce być byle jaki. To zdanie właściwie mogłoby być odpowiedzią na kolejną, popularną ciekawostkę, która w gruncie rzeczy jest faktem. Godziny na siłowni, litry wylanego potu, nie mają tak zasadniczego wpływu na stan naszej wagi jak nasza dieta. Jak mówi wiele znanych trenerek fitness: zmiana zaczyna się w głowie, a potem w naszej kuchni. Według przeprowadzonych, licznych badań wśród osób na diecie lub na treningu wynika iż sama dieta przynosi ok 60-70% sukcesu. Warto pamiętać iż w przypadku sporej nadwagi wiele dyscyplin sportu jest wręcz zakazana, ze względu na stawy, kręgosłup czy wysoki kortyzol wytwarzany podczas intensywnych aktywności.