Korund – zastosowanie w kosmetyce,efekty zabiegów

Wszystkie lub prawie wszystkie wiemy, co to jest mikrodermabrazja. Znamy jej, niestety, wysoką cenę w profesjonalnym wydaniu w salonie kosmetycznym. Te z nas, które się jej poddały, zaznały niezwykle przyjemnego uczucia odświeżonej, gładkiej cery. A gdyby tak ktoś Ci powiedział, że podobne efekty możesz uzyskać, organizując mikrodermabrazję w swojej łazience i to za nieporównywalnie niższą cenę?

Korund czyli mikrodermabrazja w domu

Alternatywą dla profesjonalnego zabiegu jest użycie korundu. Cena tego specyfiku w porównaniu z mikrodermabrazją w gabinecie specjalistycznym jest śmiesznie niska: około 10zł za 100 gram. Bardzo kusząca propozycja, ale UWAGA! Tak jak mikrodermabrazja, tak i korund kosmetyczny, to zabiegi należące do tych mocniej ingerujących w strukturę skóry, dlatego wymagają od nas specjalnej praktycznej wiedzy.

Domowa mikrodermabrazja, czyli korund w akcji

Korund to inaczej tlenek glinu. Jego działanie można porównać do silnego peelingu; mocniejszego niż te, które są dostępne w drogeriach, ale słabszego od stosowanych przez profesjonalistów. Zasada działania jest prosta: w mechaniczny sposób korund zdziera obumarłą warstwę komórek, czyniąc skórę lepiej przygotowaną na przyjęcie wszelkich substancji odżywczych zawartych w kosmetykach. Peeling tlenkiem glinu poprawia mikrokrążenie, czym pobudza skórę do nieustannej odnowy. Regularnie stosowany spłyca zmarszczki i rozjaśnia przebarwienia. Oczyszcza pory i zmniejsza efekt błyszczącej skóry.

Co robić a czego unikać, by cieszyć się dobrymi efektami?

Wystarczy, że zastosujesz kilka poniższych rad, a z pewnością domowa mikrodermabrazja przyniesie upragnione skutki.

  • Bądź dla siebie delikatna! Drobinki korundu są bardzo ostre, dlatego traktuj swoją twarz z wyczuciem. Wykonaj 2-3 minutowy masaż. Mocne tarcie nie zwiększy skuteczności, a tylko podrażni cerę.
  • Nie łącz korundu z mocnymi kwasami. To może być za dużo dla Twojej skóry.
  • Domową mikrodermabrazję wykonuj systematycznie, ale niezbyt często. Wydaje się, że raz na tydzień powinno zupełnie wystarczyć, ale zdarzają się osoby, których cera akceptuje jeden zabieg w miesiącu.
  • Korund lubi połączenie z dobrym nawilżającym i natłuszczającym kremem. Bezpieczne są wszelkie serie do cery wrażliwej i naczynkowej.
  • Nie mieszaj korundu z wodą. To najlepsza droga do podrażnienia skóry. Lepszy „poślizg” zapewni żel do mycia, balsam albo tłusty krem. Kosmetyki mieszamy w stosunku 1:6, czyli jedna łyżeczka korundu na sześć łyżeczek kosmetyku.
  • Przed domową mikrodermabrazją nie używaj żadnych kremów do depilacji, nie depiluj twarzy woskiem i nie rób tradycyjnego peelingu.

Twoja delikatność i ostrożność będzie potrzebna skórze także po zbiegu. Koniecznie użyj łagodzącej żelowej maseczki. Nie stosuj tych głęboko oczyszczających, zawierających glinkę i kwasy.

Zorientuj się, czy korund kosmetyczny jest dla Ciebie. Uważaj na przeciwwskazania, takie jak:

  • Skóra szczególnie wrażliwa
  • Aktywny trądzik, podskórne cysty, ropne krostki
  • Zakażenia wirusowe, bakteryjne i grzybicze skóry
  • Skóra naczynkowa i trądzik różowaty
  • Uszkodzenia skóry, rany i wysięki

Ciekawostka dla „wrażliwców”

Istnieje jeszcze jeden sposób na domową mikrodermabrazję. To alternatywa dla tych z nas, które z konieczności preferują środki jeszcze delikatniejsze. Jest nią soda oczyszczona. Trudno sobie chyba wyobrazić tańszy i łatwiej dostępny kosmetyk, a przy tym jeszcze skuteczny.

Oto prosty przepis na domowe zastosowanie sody:

  • jedna łyżeczka sody
  • łyżeczka wody mineralnej
  • łyżeczka ulubionego oleju albo jogurtu

Mieszamy za sobą wszystkie składniki, nakładamy na twarz i masujemy. Dokładnie spłukujemy, po czym przecieramy skórę tonikiem i aplikujemy krem nawilżający. Cena: około 2 zł.

Dostępne są również gotowe zestawy do domowej mikrodermabrazji, składające się z preparatu złuszczającego i kremu. Czasami dochodzi do tego szczoteczka do masażu skóry. Tu ceny już są wyższe i wahają się od 30 do 300zł.

Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Pinterest