Nie raz i nie dwa straszono Cię historią o siedmioletnim nieszczęściu spowodowanym przez to, że zbiłaś lustro. Podobno przez ten czas zostaniesz też starą panną i będziesz samotna.
Spis treści
Czy stłuczone lustro przynosi pecha?
Wspomniany zabobon to pozostałość po czasach, gdy lustra były niesamowicie drogie. Zapewniał większą dbałość o ten kosztowny przedmiot. Jeszcze większą popularność zyskał, gdy zaczęły pojawiać się wersje przenośne. Pewnie domyślasz się, że pogłoskę rozgłaszali oszczędni mężowie, którym szkoda było fortuny na gadżet dla żony lub biedniejsi ludzie, którzy byli zazdrośni o posiadanie tego zbędnego atrybutu.
Każdy rozsądny człowiek powie, że zbite lustro nie ma wpływu na nasze powodzenie w życiu. Według mnie – istnieje kilka wyjątków.
- Lustro, które właśnie stłukłaś było pamiątką rodzinną – straciłaś kawałek rodzinnego dziedzictwa. Tak, to zdecydowanie nie miła sprawa.
- Skaleczyłaś się sprzątając odłamki szklanej tafli. Jeszcze większy problem, jeśli masz tenedencję do powstawania blizn. Pamiątkę po tym incydencie możesz nosić ze sobą dłużej niż siedem lat.
- Parapsychologowie twierdzą, że zbite lustro może wysysać z Ciebie energię do życia, a Ty możesz to powstrzymać jedynie zakopując jego odłamki. Wzięłaś to sobie do serca, więc kopałaś w ogrodzie, by móc zagrzebać je pod ziemią. Rzeczywiście, mogłaś tym pozbawić się trochę energii. Bądźmy jednak szczere – wyczerpało Cię nie lustro, a wielogodzinne prace ogrodowe.
- Wystraszyłaś się, że na siedem lat zostaniesz starą panną, a za kilka miesięcy miałaś brać ślub. Chcąc przechytrzyć los, nie pozwalasz zdecydować mu za Ciebie – zostawiłaś narzeczonego, który nie chce Cię więcej znać.
- Rozbiłaś lusterko poprawiając makijaż tuż przed rozmową o pracę – przeraziło Cię to tak bardzo, że rozpłakałaś się i wyszłaś na histeryczkę, która nie potrafi opanować swoich emocji. W efekcie powyższego – wymarzona praca przeszła Ci koło nosa.
- Lusterko, które rozbiłaś to jedno z tych, które pucuje Twój mąż, w samochodzie, który jest jego oczkiem w głowie. Wtedy zgodzę się z przesądem – masz pecha przez całe siedem lat, będzie wypominał Ci to przy każdej przejażdżce i prawdopodobnie nie szybko pozwoli Ci usiąść za kierownicą.
Nie dotyczy Cię żaden z wymienionych punktów? Możesz spać spokojnie!
Niemal każda kobieta ma w torebce przynajmniej jeden egzemplarz i tłucze je częściej niż, co siedem lat nadal odnosząc sukcesy i szczęśliwie żyjąc. Co ciekawe – to kobiety częściej tłuką lusterka, gdyż częściej ich używają (dziewczyny, pomijamy lusterka samochodowe!). Czy w związku z tym, jako przedstawicielki płci żeńskiej, uważacie się za bardziej pechowe? Radzimy sobie w życiu tak samo dobrze, czyż nie? Najważniejsze – drogie Panie, bez paniki! Stres, złość, zmartwienia – mogą wpływać na nasze samopoczucie i w obiektywny sposób odbijać się na zdrowiu i szczęściu każdej z nas.