Szkarlatyna u dorosłych – przyczyny, objawy, leczenie

Szkarlatyna nazywana inaczej płonicą, to ciężka choroba zakaźna, wywołana infekcją bakteriami paciorkowca z grupy A. Jest powszechna na całym świecie i może wywołać niebezpieczne powikłania. Okres zachorowalności przypada zazwyczaj na jesień lub zimę. W Polsce śmiertelność wynosi mniej niż 1%. Najczęściej zapadają na nią dzieci, ale dorosłych również może spotkać. Charakteryzuje się szkarłatnoczerwoną wysypką na tułowiu i kończynach, a na twarzy pojawia się rumień. Jakie są dokładnie przyczyny i objawy szkarlatyny u dorosłych oraz jak wygląda leczenie?

Szkarlatyna – przyczyny oraz objawy

Do zakażeń paciorkowcem beta-hemolizującym z grupy A dochodzi drogą kropelkową. Bakterie paciorkowca roznoszą chorzy na szkarlatynę, oraz ci, u których objawy choroby ustąpiły, ale nadal są nosicielami bakterii. Można się nimi zarazić przez bezpośredni kontakt z osoba chorą, lub dotykaniem przedmiotów, z którymi wcześniej chorujący miał styczność. Pierwsze objawy ujawniają się dość szybko, bo od 1do 5 dni od momentu zakażenia.

Zdiagnozowanie szkarlatyny u dorosłych jest trudniejsze niż u dzieci i ma ona ostrzejszy przebieg. Często mylona jest z alergią, ponieważ objawia się w postaci wysypki. Do typowych objawów należą;

  • bardzo wysoka gorączka sięgająca nawet do 39–40°C,
  • silny ból brzucha,
  • ból i zaczerwienienia gardła (czasami wraz z nitkowatymi wybroczynami),
  • nudności,
  • wymioty,
  • wysypka na tułowiu oraz kończynach,
  • uczucie rozbicia i osłabienia,
  • powiększenie węzłów chłonnych w okolicach szyi,
  • powiększenie migdałków wraz z białym nalotem,
  • szary nalot na języku, który z czasem przybiera malinowy kolor.

Oczywiście, wszystkie wymienione objawy nie muszą wystąpić. Niektóre z nich mogą pojawić się jednocześnie, albo po prostu następować po sobie. Szkarlatyna dla dorosłych jest bardzo dokuczliwą i męczącą chorobą. Jej najbardziej dotkliwy przebieg może doprowadzić do zaburzeń układu krążenia, zapalenia mięśnia sercowego, utratą przytomności, szmerami skurczowymi nad sercem, powiększeniem wątroby, a nawet powiększeniem śledziony.

Kiedy szkarlatyna przechodzi septycznie, mogą pojawić się takie objawy, jak;

  • zapalenie węzłów chłonnych okolic szyi
  • zmiany w gardle
  • martwica tkanek jamy ustnej
  • bakteriema
  • posocznica

Znaczący objaw tej choroby – szkarłatnoczerwona, drobna, kaszkowata wysypka – pojawia się wraz z gorączką. Występuje najczęściej na tułowiu, a także na rękach i nogach, i to w miejscach, gdzie jest najwyższa temperatura, a dokładniej – w okolicach pachwin oraz zgięć kończyn. Po pewnym czasie zamienia się w czerwone plamy. Rumień występuje również na twarzy – na czole i na policzkach.

Jakie mogą być powikłania? Otóż, najbardziej niebezpieczne powikłania grożą dorosłym z wyjątkowo ostrym przebiegiem szkarlatyny. Co obejmują? Paciorkowcowe zapalenie stawów, ropne zapalenie węzłów chłonnych, gorączkę reumatyczną, zapalenie ucha środkowego, a także kłębuszkowe zapalenie nerek.

Szkarlatyna – diagnostyka i leczenie

Lekarz zbada chorego i postawi diagnozę na podstawie zaobserwowanych objawów. Dla ostatecznego upewnienia się, pobiera posiew z migdałków oraz tylnej ściany gardła. Dzięki temu może dokładnie sprawdzić obecność lub brak bakterii paciorkowca typu A, który powoduje chorobę. Takie działanie ma również na celu wykluczenie innych chorób; odry lub różyczki. Wykonuje się też laboratoryjne badanie krwi.

Po postawieniu diagnozy, lekarz przepisuje choremu odpowiedni antybiotyk i wydaje zalecenia. Tutaj ważna jest dyscyplina i regularność przyjmowania leków. Zazwyczaj terapia trwa dziesięć dni. W ostrzejszych przypadkach może potrwać trochę dłużej. Bardzo ważne jest, aby pacjent wyleczył się do końca i do czasu całkowitego ustąpienia choroby najlepiej, aby przebywał w domu. W czasie choroby zaleca się, aby dorośli pili dużo wody i przyjmowali leki przeciwgorączkowe. Pacjent w żadnym wypadku nie powinien sam przerywać leczenia, bez uprzedniej konsultacji z lekarzem. Lekkomyślność i zaniedbanie w leczeniu mogą przynieść straszne powikłania i – co gorsze – zagrozić naszemu życiu.

Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Pinterest