Rumień zakaźny jest chorobą wirusową, przenosi się najczęściej drogą kropelkową. Jest to choroba, która występuje przede wszystkim u dzieci, jednak zdarza się, że pojawia się również u dorosłych. Nie jest chorobą szczególnie groźną, łagodniej przebiega u niemowląt.
Spis treści
Rumień zakaźny – co to jest?
Jest to choroba wirusowa, którą powoduje parwowirus B19. Najczęściej spotyka się go u dzieci, które są w okresie żłobka, przedszkola lub wczesnych lat szkolnych. Występuje zwykle między 2 a 12 rokiem życia. Rumień zakaźny u dorosłych pojawia się bardzo rzadko. Zdarza się, że mija zupełnie niezauważony.
Rumień zakaźny jest chorobą dosyć łagodną jednak stanowi duże zagrożenie dla kobiet w ciąży. Każda ciężarna, która miała do czynienia z rumieniem zakaźnym, powinna się koniecznie zgłosić do lekarza w celu przeprowadzenia konkretnych badań.
Rumień zakaźny – jakie są jego objawy?
Jest to choroba, która w organizmie rozwija się jakieś 2 tygodnie. Choroba nie zawsze daje charakterystyczne objawy, u dorosłych często przechodzi bez żadnych symptomów, objawy częściej pojawiają się u dzieci, jednak również nie zawsze. Rumień zakaźny głównie objawia się wysypką. Jest ona rozlana i czerwona. Miejscem występowania jest twarz, głównie policzki, a także kończyny górne, dolne oraz tułów. Na ciele przypomina ona girlandę, natomiast na twarzy jest to rozlany rumień, który przypomina motyla. Wysypka znika do 14 dni i może swędzieć. Rumień nie obejmuje stóp, dłoni i błon śluzowych.
Rumieniowi zakaźnemu rzadko towarzyszą inne objawy, mogą się one jednak pojawić. Oznakami dodatkowymi mogą być:
- Stan podgorączkowy lub niewielka gorączka
- Ból gardła i katar
- Niezbyt dobre samopoczucie
- W przypadku dorosłych mogą pojawić się bóle stawów, gorsze samopoczucie, gorączką albo powiększone węzły chłonne.
Rumień zakaźny – kiedy zaraża?
Najbardziej zaraźliwy jest w okresie przed pojawieniem się wysypki, po jej pojawieniu się jego zaraźliwość jest już niska albo nie zaraża już wcale. Jednak okres przed pojawieniem się wysypki zwykle przebiega bezobjawowo, dlatego nikt nie spodziewa się pojawienia się rumienia. Jest to wirus, który rozprzestrzenia się bardzo szybko, dlatego często prowadzi do pojawienia się małych epidemii w przedszkolach albo szkołach.
Rumień zakaźny – jak go leczyć?
W przypadku rumienia zakaźnego często żadne specjalne leczenie nie jest konieczne. W przypadku tej choroby żadne leki przeciwalergiczne się nie sprawdzą, dlatego zupełnie nie warto w nie inwestować. To samo dotyczy antybiotyków. Mamy do czynienia z wirusem, antybiotykoterapia nie będzie skuteczna. Leczenie rumienia polega głównie na leczeniu objawowym. Na ból gardła i katar podaje się leki, które są przeznaczone na leczenie tych dolegliwości. Tak samo w przypadku gorączki. Ważne jest, żeby nie przegrzewać rumienia, możemy w ten sposób jedynie doprowadzić do jego zaostrzenia i zwiększenia świądu. Gdy pojawi się rumień zakaźny u dzieci, nie powinny wychodzić na dwór do czasu, aż ustąpi wysypka. Po jej zniknięciu wychodzenie na dwór nie stanowi żadnego problemu.
Rumień zakaźny – jakie mogą być powikłania?
W przypadku wystąpienia choroby u dorosłych mogą pojawić się takie powikłania jak zapalenie stawów, niedokrwistość albo zapalenia mięśnia sercowego. Największe zagrożenie może mieć miejsce w przypadku ciąży. Kobieta musi pod obserwacją, ponieważ może wystąpić obrzęk płodu bądź jego obumarcie. Zakażenie wirusem B19 może prowadzić do niedokrwistości wewnątrzmacicznej płodu, obrzęki i poronienia. Dziecko może być narażone na zapalenie mięśnia sercowego, zaburzenia neurologiczne i zapalenie wątroby. Dlatego tak istotne jest, żeby kobieta w ciąży zgłosiła się do lekarza i wykonała niezbędne badania, w tym USG. W przypadku, kiedy zarażony zostanie płód, można wykonać transfuzję wymienną, której celem jest zmniejszenie skutków. Poważniejsze przypadki rumienia zakaźnego zdarzają się niezwykle rzadko. Choroba mija sama, najczęściej bez żadnych dodatkowych objawów i powikłań i nie stanowi poważniejszego zagrożenia dla dzieci i dorosłych. Największy problem może stanowić jedynie dla kobiet w ciąży.