XXI wiek to era różnorodności. Chcąc kupić jakikolwiek produkt, musimy wybrać jedną opcję z setek dostępnych. Przemysł kosmetyczny gwałtownie się rozwija i w porównaniu z pokoleniem naszym mam lub babć, mamy ogromną dowolność w wyborze. Kosmetyk może być dostosowywany do nas, a szeroki asortyment to umożliwia.
Od kilku lat, w sklepach możemy zauważyć powrót do natury. Sprzedawcy lansują swoje produkty jako naturalne, z zawartością niesyntetycznie otrzymanych składników. Niestety, często to zwykły chwyt marketingowy. Sprzedawcy oznaczają swój produkt jako zgodny z naturą, kiedy stężenie tego typu składników jest w minimalne, a cena odstraszająca.
Dodatkowo, kupując gotowy krem, fundujemy sobie jednocześnie dawkę silikonów, pochodnych ropy naftowej, parabenów i innych składników, które nie wpływają pozytywnie na stan naszej cery i cały organizm. Czy jest na to sposób? Tak, wykorzystaj moc dostępnych produktów i zrób sobie krem!
Spis treści
Czym jest krem i na co zwrócić uwagę?
Krem to mieszanina wody z olejem. Jak wiadomo, woda z olejem nie miesza się, jednak dzięki zastosowaniu specjalnej substancji, jaką jest emulgator, tworzy micele. Emulgator, to substancja dzięki której powstaje emulsja, składająca się z miceli. Istnieją dwa rodzaje miceli – O/W, czyli olej w wodzie oraz W/O – woda w oleju. Kremy o technologii „olej w wodzie” są lekkie. Nadają się do codziennego stosowania oraz łatwo się wchłaniają. „Woda w oleju” ma znacznie bardziej zbitą konsystencję. Są to tłuste, głęboko nawilżające kremy na noc, które świetnie się nadają do wykorzystania jako krem pod oczy.
Jak zrobić krem?
Do wykonania kremu, potrzeba tylko trzech składników – fazy wodnej, olejowej oraz emulgatora. Jak je wybrać? Uwzględniając to, czego aktualnie potrzebujemy. Każdy ze składników ma inne właściwości. Jako fazę wodną możemy wykorzystać nawilżającą glicerynę. Dobrym pomysłem jest użycie naparów różnych ziół. Rumianek, babka lancetowata, stokrotka, liście malin czy kalina to tak samo dobra możliwość jak wykorzystanie hydrolatu lub zwykłej wody. Jeżeli chcemy otrzymać krem rozjaśniający, powinniśmy wykorzystać rozcieńczony sok z cytryny oraz z ogórków. Przy wykorzystaniu dwóch ostatnich składników, nie należy stosować kremu w ciągu dnia, ponieważ kontakt z promieniami słonecznymi, może przynieść odwrotny efekt od zamierzonego. Dobry efekt rozjaśniający blizny daje aloes, który może być tak samo wykorzystany jako baza.
Należy pamiętać że stężenie gliceryny nie może przekroczyć 30%, a cała faza wodna powinna stanowić 50-80% całego produktu. Faza wodna jest idealnym środowiskiem do rozwoju pleśni i bakterii chorobotwórczych. Dlatego ważne jest dodanie konserwantów – oczywiście tych naturalnych. Należą do nich kwas dehydrooctowy, sorbowy, salicylowy oraz witamina E. Witamina E ma właściwości odmładzający i oprócz ochrony kosmetyku, przed rozwojem niepożądanych organizmów, chroni również nas. Brak tych składników przekłada się na niski termin przydatności.
Do stworzenia fazy olejowej możemy wykorzystać wszelkie oleje z kuchni, a także masło shea, olej z pestek moreli, olejek jojoba, olejek arganowy czy migdałowy. Każdy z nich ma inne właściwości. Masło shea rewelacyjnie nawilżą, chroni przed starzeniem skóry, oraz łagodzi podrażnienia. Olejek migdałowy ujędrnia skórę, nawilża, łagodzi podrażnienia, zapobiega negatywnemu wpływowi środowiska i opóźnia procesy starzenia. Działa najlepiej w połączeniu z witaminą E. Nierafinowany olej kokosowy, wygładza zmarszczki i świetnie nawilża. Wybór należy do nas. Jeżeli chcemy stworzyć krem pod oczy lub mocno nawilżający na noc, faza olejowa powinna mieć wyższe stężenie niż przy kremie dziennym.
Emulgatorem może być wosk pszczeli, lecytyna, steroidy, tłuszcz z owczej wełny, alkohol cytylowy, guma ksantonowa, guma guar lub inne, syntetyczne, dostępne z sklepach z półproduktami.
Jako ciekawy dodatek możemy dodać kilka kropel kwasu hialuronowy, który mocno nawilża lub łyżeczkę liści zielonej herbaty, które odżywiają skórę i działają przeciwzmarszczkowo. Inną opcją jest dodanie odrobiny olejku eterycznego, który nada piękny zapach, a jednocześnie działa jako naturalny konserwant. Musimy jednak uważać by robić to z głową i dodawać tylko sprawdzone olejki, ponieważ niektóre mogą wywoływać uczulenia. Jak już było wspomniane wcześniej, ważne jest dodanie jakiegokolwiek konserwantu, który zapobiegnie psuciu się produktu
Jak to zrobić krem domowymi sposobami?
Proces produkcji kremu nie jest skomplikowany. W jednej miseczce należy zmieszać ze sobą fazę wodną, a w drugiej olejową. Jeżeli w fazie olejowej wykorzystaliśmy tłuszcze, które są w postaci stałej, należy je podgrzać w wodnej łaźnie. Po tym kroku, należy uzyskać takie same temperatury w obu miseczkach. Kiedy już do zrobimy, wystarczy blender i połączenie obu faz wraz z emulgatorem. Ostatnim etapem jest dodanie dodatków, przelanie kremu do sterylnych, małych słoiczków i przechowywanie w chłodnym miejscu.
W internecie jest dostępne wiele sklepów, które umożliwiają produkcję domowych kosmetyków i podpowiadają jak to zrobić. Wybierajmy składniki, które są tolerowane przez nasza skórę. Zanim zrobimy duży słoik kremu, warto przetestować wszystkie substancje na ramieniu, a po zrobieniu niewielkiej porcji kremu, powtórzyć test. Mimo większych nakładów pracy, efekty mogą być oszałamiające i dorównywać jakością drogim kremom, a pamiętajmy, że koszt ich samodzielnego wyprodukowania jest znacząco niższy. To czy warto spróbować, zależy od nas.