Ciągłe liczenie kalorii i nieustanne próby zrzucenia nadmiarowych kilogramów to codzienna rzeczywistość wielu z nas. W takiej sytuacji nie dziwi fakt, iż dużym zainteresowaniem cieszą się różnorodne sposoby i patenty na to, aby pomóc sobie w tych trudnych zmaganiach.
I chociaż aktywność fizyczna i odpowiednia dieta to wciąż najlepszy sposób na utrzymanie szczupłej sylwetki, to jednak naukowcy udowodnili, iż istnieje kilka metod na to, aby sobie w tym pomóc. W jaki sposób? W tym przypadku chodzi o swego rodzaju oszukanie mózgu. Jedną z takich metod jest używanie odpowiedniego zestawu naczyń.
Spis treści
Rozmiar naczyń
Pierwszym wyznacznikiem tego, jak duże będzie danie do zjedzenia jest rozmiar talerza. Tutaj zasada jest prosta – im większa jest zastawa stołowa, tym więcej się na niej zmieścić. W konsekwencji jemy więcej, gdyż duży talerz sprawia, iż wydaje się nam, iż jedzenia jest za mało. Zupełnie inaczej jest w przypadku małej zastawy. Tutaj talerz szybko się zapełnia, a my mamy wrażenie, iż danie jest pokaźnych rozmiarów. I chociaż jest to jedynie złudzenie optyczne, to udowodniono, iż to faktycznie działa.
Kolor naczyń
Artykuły kuchenne o różnych rozmiarach mogą mieć wpływ na wielkość porcji – to zostało udowodnione. Jednak to nie wszystko. Równie istotny jest kolor naczyń, na których spożywa się posiłki. Dlaczego? Otóż niektóre barwy – chociaż niewątpliwie miłe da oka – niedobrze wpływają na apetyt (a przede wszystkim na jego wielkość). Natomiast inne są w stanie ograniczyć łaknienie i sprawić, iż w konsekwencji zjemy mniej. Jak działają poszczególne barwy?
- biały kolor nie jest sprzymierzeńcem osób na diecie, bo – chociaż klasyczny i elegancki – wzmacnia apetyt i powoduje, że dania wydają się mniej kaloryczne (aby temu zapobiec można wybierać zastawę kremową lub z kolorowymi elementami)
- niebieski kolor ma moc zmniejszania apetytu (dzieje się tak dlatego, iż ta barwa pod żadnym względem nie kojarzy się z jedzenie, co więcej – ten kolor w przypadku jedzenia może nawet sugerować, iż jest ono popsute)
- odcienie czerwieni i pomarańczy nie są wskazane dla osób walczących z nadplanowymi kilogramami (kolor czerwony poprawia nastrój i wzmaga apetyt, natomiast pomarańczowy wywołuje poczucie komfortu i stymuluje aktywność umysłową – co przekłada się na zwiększony apetyt)
- kolor żółty ma podobne właściwości jak czerwony i pomarańczowy (zwłaszcza w przypadku smaków kwaśnych, które przez taki kolor talerzy są dodatkowo podbijane)
- kolor różowy uspokaja emocje i sprzyja pozytywnemu myśleniu, co sprawia, iż posiłki podane na talerzu o tej barwie wydają się dużo słodsze i smaczniejsze (zwłaszcza desery, czyli potrawy szczególnie sprzyjające dodatkowym kilogramom)
- kolor zielony kojarzy się z naturalną żywnością, warzywami oraz ziołami i dlatego – chociaż wzmaga apetyt – jednocześnie zachęca do spożywania zdrowych i zbilansowanych posiłków
- kolor czarny lub szary nikomu nie kojarzy się z jedzeniem, a jeżeli już tak jest, to raczej ta barwa nadaje daniu nieco goryczy (dlatego też dobrze na takich talerzach podawać słodycze i desery, bo mogą nieco zmniejszyć chęć do spożywania wysokokalorycznych potraw)
Jak zatem interpretować powyższe wyniki? Otóż okazuje się, że barwy najbardziej sprzyjające apetytowi (a tym samym przybieraniu na wadze) to biały, różowy, czerwony, pomarańczowy i żółty. Natomiast osoby dbające o wagę powinny spożywać posiłki na zastawie niebieskiej, szarej i czarnej. Dobrym pomysłem są też talerze w kolorze zieleni, które sprzyjają spożywaniu zdrowych posiłków. Oczywiście tego typu rozważania warto potraktować nieco z przymrużeniem oka. Najważniejsza jest zdrowa dieta i aktywność fizyczna. Jeżeli jednak wielkość i kolor talerzy może pomóc, to warto z tego skorzystać.