Bieganie w stylu slow? Słyszeliście o czymś takim? Jeżeli nie, to zaraz wam opowiemy! Jak sama nazwa sugeruje, mowa o bieganiu w wolnym tempie, a właściwie naprawdę powolnym truchtaniu. Taki sposób biegania wziął się z Japonii i nazywany jest japońskim sposobem na długowieczność. Twórcą takiej metody biegania jest profesor Hiroaki Tanaka, który stworzył taką aktywność fizyczną, możliwą do wykonywania dla każdego, a przy tym niosącą korzyści zdrowotne. Slow Jogging posiada wszelkie zalety biegania, a jednocześnie nie niesie ze sobą żadnych zagrożeń, z którymi możemy mieć do czynienia przy normalnym bieganiu.
Spis treści
Dlaczego warto uprawiać Slow Jogging? Slow Jogging – efekty
Osoby, dla których tradycyjne bieganie nie jest przyjemne, powinny spróbować tej metody. Podczas Slow Joggingu nie odczuwamy zmęczenia, a wszystko dlatego, że biegamy poniżej progu mleczanowego. Przy tak niewielkim wysiłku, który niesie ze sobą bieganie w wolnym tempie, stężanie mleczanu we krwi się nie zmienia, ewentualnie odrobinę się podwyższa, dzięki czemu nie musimy obawiać się ogromnego zmęczenia i bólu mięśni, które towarzyszą intensywnemu wysiłkowi. Powolne bieganie niesie ze sobą również inne korzyści. Porozmawiajmy na temat pozostałych dobroczynnych właściwości.
Slow Jogging, efekty, które nam daje:
- Szczupła sylwetka – Slow Jogging tak samo jak zwykłe bieganie daje nam szczupłą sylwetkę. Możemy spalić tyle samo kalorii co w przypadku zwykłego biegu.
- Nie odczuwamy zmęczenia i bólu mięśni
- Nie doświadczamy kontuzji i urazów stawów kolanowych, bioder i kręgosłupa, dzięki temu, że uprawiając Slow Jogging, lądujemy na śródstopiu
- Regularne uprawianie tego typu biegania jest antidotum na otyłość, cukrzycę, miażdżycę, nadciśnienie, choroby serca.
- Slow Jogging zmniejsza ryzyko zachorowania na Alzheimera, powolne bieganie zapobiega obumieraniu hipokampu i przeciwdziała demencji starczej
Slow Joggig – jak go uprawiać?
Jeżeli chcemy rozpocząć przygodę z takim treningiem to nie musimy martwić się o żadne konkretne przygotowanie. Wolne bieganie może rozpocząć każdy z nas, bez stresu, że sobie nie poradzimy albo zrobimy sobie krzywdę. Chociaż Slow Jogging nie jest trudny, warto pamiętać, że przed każdą aktywnością fizyczną warto zafundować sobie jakąś rozgrzewkę.
Zasady treningu
- Wolne tempo – Slow Jogging to bieganie naprawdę wolnym tempem Niko Niko – z uśmiechem. Truchtamy bez zmęczenia, przyspieszonego oddechu. Przeciętna prędkość początkujących to średnio 4-5 km/h, która jest wolniejsza niż chód wielu osób.
- Sylwetka – postawą jaką powinniśmy przyjąć jest wyprostowana sylwetka, podbródek delikatnie skierowany ku górze, wzrok na wysokości horyzontu
- Lądowanie na śródstopiu – przy takim bieganiu powinniśmy lądować naturalnie, czyli na śródstopiu. Długość jednego kroku powinna wynosić 1/3 długości kroku, kiedy lądujemy na pięcie.
- Oddech – przy Slow Joggingu nie potrzebujemy żadnej specjalnej techniki oddychania.
- Czas – decydując się na taką aktywność, spróbujmy biegać 30-60 minut dziennie.
Odpowiedź na pytania odnośnie miejsc, w których możemy uprawiać Slow Jogging jest bardzo prosta. Możemy biegać wszędzie, na zewnątrz, na siłowni, możemy nawet uprawiać Slow Jogging w domu, jeżeli mamy do tego przestrzeń.
Jeżeli chcemy bardziej zapoznać się z takim typem aktywności, możemy sięgnąć po książkę “Slow Jogging. Japoński sposób na bieganie, zdrowie i życie.” Autorką książki jest Magdalena Jackowska, która napisała ją przy współudziale Hiroaki Tanaki, czyli samego twórcy Slow Joggingu.
Jeżeli boimy się zacząć, nie chcemy biegać sami albo brakuje nam motywacji, nie ma nic bardziej prostszego niż poszukać w Internecie informacji na temat wspólnych biegów i eventów, które łączą i gromadzą miłośników Slow Joggingu. Wszystkie informacje na pewno uda nam się znaleźć na stronach Slow Joggingu. Slow Jogging to sport dla każdego z nas, nie powinniśmy się bać spróbować czegoś nowego, może akurat odnajdziemy nową pasję, która na dodatek pozytywnie wpłynie na nasze zdrowie. Profesor Hiroaki Tanaka w wieku 50 lat ukończył maraton, biegnąc w wersji slow, a więc co nas powstrzymuje?