Popularne powiedzenie, że najlepszą dietą jest dieta – mniej jedz, ma w sobie zdecydowanie więcej prawdy niż może się wydawać. Ograniczenie spożywanych kalorii, o ile nie mówimy o drastycznej głodówce, siłą rzeczy spowoduje brak zmniejszenie masy ciała. Doskonale w tę politykę żywieniową wpisuje się dieta garstkowa, która niejednej osobie pomogła zrzucić nadprogramowe kilogramy.
W pewien sposób dowolność wyboru pokarmów jest zdecydowanie zamachem na wolną wolę. Niby wiadomo, że powinno się wybierać zdrowe przekąski, odtłuszczone nabiały i chude mięsa, ale kiedy w markecie poczujemy zapach świeżej bułeczki to trudno nam pogodzić się z faktem, że mielibyśmy wrócić bez niej do domu. Zjadamy za duże porcje, zbyt wiele sztuk na raz rozszerzając sobie stopniowo żołądek do granic możliwości. To nie jest zdrowa droga, dlatego dość dużym zainteresowaniem cieszy się dieta garstkowa, która zapobiega takim problemom.
Spis treści
Banalna zasada
Dieta garstkowa jest pewnego rodzaju porozumieniem pomiędzy dietami bardzo niskokalorycznymi, a w pełni zdrowym trybem życia. W zasadzie jej główna zasada polega na tym, że każdy nasz posiłek nie może przekroczyć 250g w przypadku pokarmów stałych i 250ml w przypadku pokarmów płynnych. Sama nazwa diety wywodzi się właśnie od garści pokarmu. Jednym słowem nasze posiłki nie powinny być większe niż nasza garść.
Regularne spożywanie tak niewielkich posiłków pozwala na przyzwyczajenie żołądka do zmiany ilości, które będą do niego trafiać. Można mieć pewność, że nasz żołądek będzie nam za tę zmianę bardzo, bardzo wdzięczny. Po długim czasie rozpychania go będzie to dla niego miła odmiana. Warto również dodać, że akurat taki sposób jedzenia nie ma nic wspólnego z głodówkami lub dietami, które opierają się o jeden główny składnik. W zasadzie można wyeliminować możliwość wystąpienia efektu jo-jo. Sam zamysł tej diety wiąże się z indywidualnymi potrzebami każdego ciała ludzkiego. Garść drobniejszej osoby będzie zdecydowanie mniejsza, niż np. postawnego mężczyzny. Tym samym w pewien sposób wybieramy żywienie zgodne z naszym organizmem.
Co wybierać?
Jak łatwo się domyślić, jeżeli przez cały dzień będziemy żywić się garścią chipsów na śniadanie, spaghetti na obiad, a ciasteczek na kolację to na pewno nie osiągniemy swojego celu. Chociaż najpewniej nawet w takim przypadku pojawiłby się spadek wagi. Warto jednak przy okazji wyrzeczeń, które związane są z ilością pokarmu pomyśleć także o jego jakości. Uzupełnijmy swój jadłospis u duże ilości warzyw i owoców, wybierajmy kasze zamiast białego makaronu i drób zamiast tłustej wołowiny. Jeżeli nasz żołądek ma sobie odpocząć to naprawdę dajmy mu czas na regenerację. W tym przypadku na efekty nie trzeba będzie długo czekać. Nasze samopoczucie się poprawi a sylwetka wyszczupli. Nie musimy się oczywiście katować i jeden dzień w tygodniu powinien być przeznaczony na małe grzeszki. Zwłaszcza wtedy, jeżeli jest ku temu okazja powiedzmy. Tym samym sama dieta stanie się jeszcze przyjemniejsza.
Jak zacząć?
Przede wszystkim musimy pamiętać, że nasza dłoń jest wyznacznikiem ilości pokarmu, który nas w dany dzień interesuje. Jeżeli np. wybraliśmy kaszę to garść oznaczać będzie surową kaszę. Ponieważ jak wiadomo akurat ten produkt zmienia swoją objętość pod wpływem obróbki termicznej. Filet z kurczaka (i inne mięsa) natomiast najpierw przyrządzamy, a potem dopieramy porcję zgodnie z rozmiarami swojej garści. Pierwsze dni, zwłaszcza dla osób, które naprawdę nie odmawiały sobie obfitych posiłków będą trudne, nie ukrywajmy. Lepiej jednak dodać np. 6 posiłek (nadal o rozmiarach garści) niż rzucić się na kanapki ze smalcem lub sernik, przerywając dietę. Tego rodzaju żywienie będzie miało niezwykle pozytywny wpływ zarówno na nasz wygląd, ale także nasze zdrowie. Układ pokarmowy również może być zmęczony, zwłaszcza wtedy, kiedy zmuszamy go do pracy, która zdecydowanie jest dla niego zbyt dużym wyzwaniem. Nasza dieta będzie dla niego odpoczynkiem i nowym startem, który wyjdzie na zarówno jemu, jak i jego właścicielowi.