Lato to najlepszy czas na podjęcie decyzji o odchudzaniu. Piękna pogoda sprawia, że bardziej niż jeść, chce się nam „działać”. Jednak wakacje to też moment, kiedy rozkręca się nasze życie towarzyskie. W takich sytuacjach łatwiej ulec różnym pokusom. O czym w takim razie trzeba pamiętać, aby móc w pełni cieszyć się urlopem, odkrywać nieznane miejsca, a przy okazji nie wrócić do domu z dodatkowymi kilogramami?
Podstawową informacją, o której nie wolno nam zapomnieć, jest to, że na wakacjach możemy próbować wszystkiego, ale z umiarem. Nie trzeba rezygnować ze wszystkich potraw, które lubimy, ale trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć „stop”. Warto pamiętać, że każdy niemalże produkt ma swoją zdrowszą alternatywę. Na przykład zamiast ryby z frytkami nad morzem można skonsumować rybkę, ale z warzywami, a na plaży zamiast słodyczy warto postawić m.in. na owoce czy batony musli.
Warto próbować nowych smaków, ale trzeba przestrzegać prawidłowego trybu odżywiania. Należy unikać potraw smażonych oraz tłuszczu. W trakcie wypoczynku nie można też zapomnieć o regularnym spożywaniu posiłków. Bowiem jest to podstawą redukcji masy ciała, a następnie utrzymania wagi. Kluczem jest pełnowartościowe śniadanie, a podczas podróży warto mieć przy sobie owoce i wodę, zaś kolacja powinna pozbawiona być wszelkich węglowodanów. Poza tym regularne jedzenie powoduje, że nie ma się ochoty na podjadanie niezdrowych i wysokokalorycznych produktów. Należy też zrezygnować ze słodkich napojów na rzecz wspomnianej wcześniej wody, a zamiast alkoholu typu drinki oraz piwo wybrać wytrawne wino.
Ponadto na wakacjach króle jedzenie typu fast food które kusi atrakcyjną, niską ceną, warto jednak poszukać miejsc, które nie są przeznaczone dla wczasowiczów, a odwiedzają je rodowici mieszkańcy. Bowiem tamtejsze ceny, są niższe niż w restauracjach dla turystów, a dodatkowo można spróbować regionalnych dań. Nie można też obsesyjnie liczyć kalorii, wszak na wakacjach mamy być zadowoleni, a nie zadręczeni myślą o tym, co i czy potrzebnie jemy. Nie wolno też zapominać o aktywności fizycznej.
Spis treści
O czym jeszcze trzeba pamiętać na wakacjach, by nie przytyć?
Po pierwsze należy unikać cukru we wszelakiej postaci. Do picia najlepsza jest woda, która gasi pragnienie nawet w najgorętsze upały. Na talerz warto nakładać tyle, ile zjemy. Nie mniej, nie więcej.
Po drugie nie można całego urlopu spędzić w łóżku. Warto jest przespacerować się brzegiem plaży, czy udać się na przechadzkę w góry. Pomysłów jest dużo, wszystko zależy od tego, jak bardzo lubimy aktywny wypoczynek.
Po trzecie warto smakować lokalnych potraw, ale rozsądnie. Poznawanie nowych miejsc to również odkrywanie tamtejszych kuchni. Trzeba korzystać z nadarzających się okazji, ale z „głową”.
Po czwarte na przechadzki zawsze trzeba brać ze sobą przekąski. Najlepiej jeśli jest nią jakiś owoc, a nie fast food. Dzięki temu nie trzeba kupować przypadkowych produktów tylko dlatego, że zawładnie nami głód. Jednak jeśli już nie będzie można wytrzymać bez jedzenia, a przekąski zostaną skonsumowane, w sklepie warto zakupić właśnie owoce, a do picia wodę.
Po piąte wakacje nie oznaczają, że trzeba folgować sobie całkowicie, ale z „głową”. Jeden dodatkowy deser, gofry czy pizza nie sprawią, że wszelkie diety nie mają już sensu. Zasada wszystko albo nic nie sprawdza się w takich sytuacjach. Lepiej z góry założyć, że na urlopie zje się coś nadprogramowego, kalorycznego, z podwójnym zapiekanym serem itp., z tym, że takich wyjątków od reguły nie wolno powtarzać przez wszystkie dni wyjazdu.
Co zabrać ze sobą w podróż samochodem?
Przede wszystkim należy pamiętać o ciepłym śniadaniu przed wyjazdem. W podróż koniecznie trzeba zabrać wodę niegazowaną. Warto też wyposażyć się w lodówkę turystyczną oraz plastikowe pojemniki do przechowywania żywności.
Jakie przekąski wybrać na plażę?
- owoce,
- pieczywo chrupkie,
- wafle ryżowe,
- warzywa (np. marchewka, ogórek),
- wodę mineralną,
- owsiane ciasteczka.
Zatem warto pamiętać, że wakacje to czas, kiedy możemy pozwolić sobie na pewne żywieniowe „wyskoki” musimy pamiętać tylko, że mają to być wyjątki od reguły, które nie wejdą na stałe do naszego jadłospisu. Jeśli będziemy trzymać się tej zasady żadne nadprogramowe kilogramy nam nie grożą!