Fitoreksja – czym jest? Czy bycie „fit” nam zagraża?

Nie da się ukryć, że bycie „fit” to już styl życia. Codziennie jesteśmy zasypywani sposobami na zmianę naszych nawyków na lepsze i poprawienie tym kondycji fizycznej, oraz psychicznej. Można to uznać za międzynarodowy trend, którego wpływy obserwujemy również w Polsce. Nieśmiało podłapywała go blogosfera , później również miłośnicy gotowania. Celem miało być propagowanie zdrowego stylu życia, który niezaprzeczalnie przynosi pozytywne skutki, ale z czasem bycie „fit” stało się obsesją wielu ludzi. Dążenie do doskonałości przysłoniło rozsądek, oraz realną ocenę samych siebie. Zjawisko stało się na tyle poważne, że określono je mianem „fitoreksji” – zaburzenia na miarę anoreksji.

Fitokresja – na czym polega?

Fitoreksja, bądź inaczej fitmania to poważna dolegliwość psychiczna, która polega na zbyt przesadnym dbaniu o sylwetkę i byciu „fit” w każdym calu. Osoby, u których stwierdzono to zaburzenie stworzyły niemożliwy do osiągnięcia obraz własnej sylwetki, w związku z czym nie są w stanie zaakceptować swojego ciała. Skutkiem tego są długie godziny ćwiczeń, oraz restrykcyjna dieta, która nie może pokryć energicznego zapotrzebowania organizmu. Mimo to dotknięci fitmanią nie zauważają efektów swoich starań, co otwiera błędne koło w myśleniu. Wtedy ponownie zwiększa się ilość treningów i ewentualnie zaostrza dietę. Napady głodu bywają zaspokajane aktywnością fizyczną, a spalanie kalorii to myśl, która cały czas krąży po głowie.

Przyczyny fitokresji

Jedną z przyczyn tego zaburzenia są media. O ile inspirowanie się byciem „fit”, może być jednym ze sposobów poznania pozytywów zdrowego stylu życia, to nadmiar treści może również negatywnie wpłynąć na psychikę, co doprowadza do niezauważalnej przesady w działaniach. Media ułatwiają to ze względu na dużą ilość profili związanych ze zdrowym trybem życia, które w celu utrzymania obserwujących dbają o odpowiednią aktywność. Często też trenerki swoje sylwetki zawdzięczają licznym operacjom plastycznym, co zostaje tajemnicą. Skutkiem treści obecnej w mediach jest kształtowanie się opinii publicznej, a dalej uważanie dany styl życia za lepszy od innych. I tak mają miejsce sytuacje, w którym można czuć się nieakceptowanym przez dane środowisko, z powodu nie uczęszczania na siłownię, bądź nie kontrolowania jadłospisu. Ludzie bywają skreślani tylko ze względu na brak zainteresowania fitnessem.

Objawy fitokresji

Objawy fitoreksji można rozpoznać przede wszystkim po działaniach danej osoby. Z racji, że nie przestaje myśleć o ćwiczeniach poświęca zbyt dużo czasu aktywności fizycznej. Może to wystąpić w formie licznych treningów w ciągu dnia, bądź wizyt na siłowni przedłużających się nawet do kilku godzin. Sprawa zdrowia dla osób dotkniętych fitoreksją jest zdecydowanie drugorzędna, ignorują zatem komunikaty pochodzące z własnego organizmu o przeciążeniu. Dodatkowo by móc realizować swoje dążenia odcinają się od najbliższych, by móc cały wolny czas poświęcać na ćwiczenia. Powoli zamykają się we własnym świecie, który krąży wokół bycia „fit” na każdej możliwej płaszczyźnie.

Leczenie fitokresji

Jak większość zaburzeń psychicznych fitoreksja może być leczona u psychologa. Specjalista pomoże właściwie spojrzeć na otoczenie, a przede wszystkim własne ciało. Koniecznym jest odbudowanie poczucia własnej wartości, oraz akceptacja odmienności. Kluczowym jest jednak rozpoznanie zaburzenia, co często nie jest traktowane jako problem.

Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Pinterest