Amerykański naturopata Jordan Rubin długi czas zmagał się z chorobą Leśniowskiego-Crohna – czyli nieswoistym zapaleniem jelit, charakteryzującym się występowaniem zmian zapalnych, mogących pojawić się w dowolnej części przewodu pokarmowego. Szukał pomocy u wielu specjalistów, ale leczenie nie przynosiło wymaganych rezultatów. Ratunku zaczął szukać w modlitwie oraz medytacji, skierował się ku Bogu i przestudiował Pismo Święte. Wtedy też dokładnie przeanalizował jadłospis ludzi ze Starego Testamentu, wprowadził go w życie i znalazł rozwiązanie problemu. Odpowiednia dieta przywróciła mu zdrowie. Efekty jej działania opisał w książce „Dieta Stwórcy”. Jak wygląda?
Spis treści
Zasady diety biblijnej
Dieta biblijna trwa czterdzieści dni, co na pewno podkreśla jej religijny charakter – odwołuje się do czterdziestodniowego postu Jezusa na pustyni. Lecz owa dieta nie ma nic wspólnego z poszczeniem. Aczkolwiek pozwala schudnąć nawet dziesięć kilogramów. Jest podzielona na trzy etapy.
- Etap pierwszy
Czas trwania to okres dwóch tygodni. Zaleca się jedzenie ryb, mięsa i warzyw. Nie można jeść owoców, roślin strączkowych i węglowodanów. W tym etapie następuje najwyższy i najszybszy spadek wagi. - Etap drugi
Ponownie trwa dwa tygodnie. Powielamy jadłospis z etapu pierwszego i rozszerzamy go o kaszę i pieczywo pełnoziarniste. Nadal nie wolno jeść węglowodanów i owoców. - Etap trzeci
Trwa krócej niż poprzednie etapy, bo dwanaście dni. Do diety włącza się owoce i rośliny strączkowe.
Co ważne, w każdym tygodniu diety biblijnej autor nakłania do jednodniowego oczyszczenia, polegającego na niejedzeniu, tylko piciu wody i soków z surowych warzyw.
W diecie tej istotną rolę odgrywa sen – powinniśmy kłaść się spać najpóźniej przed dwudziestą drugą trzydzieści. Dbając również o równowagę fizyczną, autor nakłania do wykonywania ćwiczeń fizycznych i przebywanie na świeżym powietrzu.
Wielką zaletą tej diety jest silnie zalecane przez autora spożywanie świeżych produktów, niskoprzetworzonych, najlepiej eko, bio, bez długiego terminu ważności, bez chorobliwej ilości szkodliwych konserwantów, hormonów i antybiotyków.
Co należy jeść, czyli jadłospis Stwórcy
W jadłospisie diety biblijnej nie może zabraknąć przede wszystkim warzyw. Poleca się wszystkie warzywa surowe, ewentualnie gotowane, szczególnie ogórki, paprykę, pomidory, kapustę, brokuł lub kalafior. Ważnym elementem będą również nieprzetworzone ziarna zbóż – proso, żyto, owies, jęczmień czy kukurydza. Cenne są też orzechy – nerkowce, brazylijskie, pekan i migdały. Zaleca się również rośliny strączkowe, owoce, kasze oraz nasiona – zwłaszcza sezamu. Z mięs wymienia się wołowinę oraz drób – gotowane lub pieczone, najlepiej z wolnego wybiegu lub pasące się na łąkach zielonych. Jeżeli chodzi o ryby, to tylko takie dziko żyjące – śledź, dorsz, makrela, pstrąg, łosoś. Tłuszcze też wchodzą w grę – oliwa z oliwek, olej lniany. Spytacie o nabiał? Również się pojawia – najlepiej kefir, maślanka, jogurt i jaja.
Jakich produktów unikać?
Wszystkie, już wcześniej wspomniane, produkty wysoko przetworzone z długą datą ważności, naszpikowane konserwantami i innymi szkodliwymi związkami. Produkty zakazane przez autora to ryby ze stawów hodowlanych, owoce morza, mięso wieprzowe, białe pieczywo, ryż i makaron. O białym cukrze i wszelkich słodyczach nie trzeba nawet wspominać – ich także nie wolno jeść. Tak samo jak fast foodów, chipsów i innego śmieciowego jedzenia.
Efekty diety biblijnej i opinie na jej temat
W diecie biblijnej bezsprzecznie zwraca się uwagę na zachowanie harmonii dnia, aktywności fizycznej i zdrowia – właśnie przez przyjmowanie zdrowej żywności. Dieta skłania do wyrobienia dobrych nawyków, nie tylko żywieniowych. Twórca diety biblijnej podkreśla jej wręcz zbawienny wpływ na nasz organizm i jego ogólną kondycję, uważając, że jedzenie takich produktów może sprzyjać poprawie zdrowia, a nawet ochronie przed zachorowaniem. Wielką zaletą diety jest jej niskokaloryczność, co skutkuje możliwie szybką utratą kilogramów, więc powinna być polecana szczególnie osobom otyłym. Prawidłowo przeprowadzona dieta poskutkuje utratą tkanki tłuszczowej, wpłynie na poprawę gospodarki cukrowej i wrażliwości insulinowej, regulację profilu lipidowego, a także na zminimalizowanie przewlekłych stanów zapalnych.
Nie potrzeba wiary religijnej, aby uwierzyć w model żywieniowy zaproponowany przez Jordana Rubina. Warto więc spróbować i samemu przekonać się o jej szczególnym działaniu na nasze zdrowie.
