Pewnie nie jedna osoba zadaje sobie pytanie: Czy można spożywać alkohol, kiedy próbujemy dojść do formy lub ją utrzymać? Czy mała lampka wina lub drink może przeszkodzić w naszym codziennym planie treningowym? Jak alkohol wpływa na nasz organizm podczas diety? Spróbujemy odpowiedzieć na te nurtujące pytania.
Spis treści
Wartości odżywcze trunków
Większość dietetyków czy sportowców odpowie, że alkohol nie jest najlepszym przyjacielem podczas diet odchudzających, ćwiczeń czy przy zdrowym trybie życia. Powodów jest kilka.
Po pierwsze – i chyba najważniejsze – alkohol jest niesamowicie kaloryczny. W zależności od rodzaju spożywanych napojów wysokoprocentowych, możemy dostarczyć od ok. 55 do 250 kcal (1g czystego alkoholu to ok. 7 kcal.). Przykładowo: 4% ciemne piwo Guinness w 335 ml będzie zawierało ok 125 kcal; jasne piwo to ok. 250 kcal w jednej szklance (o pojemności 250 ml); kieliszek czystej 40% wódki dostarczy nam 55 kcal. Należy zdawać sobie sprawę, że trunki te robione są ze zbóż zawierających gluten, co może odbić się zwłaszcza na zdrowiu osób chorych na celiakię lub wywołać alergię.
Trochę lepiej sprawa wygląda z winem – lampka (ok. 150 ml) czerwonego wytrawnego wina to ok. 100 kcal, czerwonego wina półsłodkiego zawiera ok. 150 kcal, białego wytrawnego ok. 100 kcal, a białego półsłodkiego ok. 120 kcal.
Jeśli chodzi o drinki to wszystko zależy od jego rodzaju oraz dodatków. Nie trudno jednak zauważyć, że z pewnością kaloryczność jednego drinka będzie znacznie większa niż alkoholi wymienionych powyżej. Drink 100 ml może zawierać nawet ok. 250 kcal.
Co zatem wpływa na kaloryczność czystych alkoholi? Przede wszystkim węglowodany. Proces fermentacji jaki zachodzi podczas wytwarzania etanolu wykorzystuje głównie cukry zawarte w zbożach i owocach. Raczej nie należy spodziewać się zbyt dużej ilości białka (ok. 5 g na 1000 ml ) i tłuszczów (przeważnie przyjmuje się, że alkohole ich nie zawierają).
Do tego wszystkiego dodajmy, że podczas spożywania napojów alkoholowych zazwyczaj zajadamy jakieś przekąski, najczęściej niezdrowe. Chipsy, paluszki, ciastka to tylko niektóre z nich. Kiedy siedzimy w gronie znajomych popijając trunki łatwiej tracimy kontrolę nad ilością w jakiej przyjmujemy napoje i smakołyki. Nie zważamy także na ich jakość. Alkohol pomimo iż jest kaloryczny, wzmaga apetyt a wtedy chętniej sięgamy po gotowe produkty – najczęściej fast foody. W tym momencie bilans kalorii jaki dostarczyliśmy organizmowi może znacznie przekroczyć nasze dzienne zapotrzebowanie.
Alkohol – wróg czy sprzymierzeniec?
No właśnie. Póki co wszystko wskazuje na to, że napoje alkoholowe to nasz nieprzyjaciel. Jak się okazuje nie do końca jest to prawda. Nie wolno nam zapomnieć, że napoje tego typu zawierają także pewne związki, które mogą sprzyjać naszemu zdrowiu. Piwa i wina posiadają w swoim składzie witaminy oraz sole mineralne. Jednak największy potencjał prozdrowotny posiadają wina czerwone. Jak to możliwe?
Do wytwarzania win czerwonych używa się czerwonych winogron wraz z ich skórkami, które są źródłem wielu polifenoli oraz flawonoidów. Związki te znane są ze swojego dobroczynnego wpływu na zdrowie. Wykazują działanie przeciwzapalne lecz przede wszystkim są silnymi antyoksydantami. Jednym z takich właśnie związków jest resweratrol, którego w czerwonym winie znajduje się bardzo dużo. Resweratrol jest uważany za sprawcę tzw. paradoksu francuskiego. Polega on na tym, że pomimo niezdrowej diety francuzów bogatej głównie w pokarmy obfitującej w tłuszcze, a także spożywania dużej ilości alkoholu, francuzi żyją dość długo. Resweratrol – zawarty w czerwonym winie – miałby obniżać poziom niezdrowego cholesterolu oraz chronić przed chorobami serca. Obecnie uczeni na całym świecie starają się zgłębić zagadki tego fenomenu. Niemniej, korzystny wpływ polifenoli oraz flawonoidów na zdrowie człowieka znalazło już uznanie wśród naukowców.
Pić czy nie pić – za i przeciw spożywania alkoholu podczas diety
Aby w pełni odpowiedzieć na to pytanie należy wziąć pod uwagę kilka faktów:
- Alkohol to kalorie. Podczas diety czy ustalonego planu zdrowego żywienia trzeba
uwzględnić wartość kaloryczną spożytego trunku tak, aby nasz bilans kaloryczny nie przekraczał przyjętej przez nas normy. Powinno się również wziąć pod uwagę ewentualne spotkania towarzyskie, podczas których jesteśmy narażeni na pokusy związane z sięgnięciem po niezdrowe przekąski – alb rezygnujemy z przekąsek, albo wliczamy je jako źródło dziennych kalorii. - Dobór alkoholu. Jeśli już mamy w planach imprezę z towarzystwem napojów
wyskokowych, zwróćmy uwagę na to co pijemy. Można zrezygnować z kilku drinków na rzecz lampki czerwonego wina. Starajmy się także wybierać dobry gatunkowo alkohol – prawdopodobnie będzie droższy niż standardowo dostępne trunki, co pozwoli nam zredukować ilość spożytego napoju. Uchroni nas też przed niezdrowymi „dodatkami” jakie dodaje się do komercyjnie dostępnych produktów tego typu. - Ilość alkoholu. Zwracajmy uwagę przede wszystkim na to jak dużo chcemy wypić.
Zawsze warto rozważyć dolanie wody do ulubionego trunku – będziemy mieli wrażenie, że napoju jest więcej (wystarczy na dłużej) a przy tym nie dokładamy dodatkowych kalorii (woda ich nie posiada). Złagodzimy także skutki kaca jeśli przesadzimy. - Rezygnacja z alkoholu przed treningami. Spożywanie alkoholu przed treningami,
zwłaszcza na siłowni jest po prostu niebezpieczne. Trunki tego typu zaburzają koncentrację oraz wpływają na napięcie mięśni co sprzyja kontuzjom oraz wypadkom. - Nie dajmy się zwariować. Choć alkohol nie jest wskazany podczas diet czy
intensywnych treningów pamiętajmy, że lampka wina do obiadu lub kolacji na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi. Jeśli zaś mamy w planach codzienne, wieczorne piwo to w takim wypadku lepiej zrezygnować z diety.
Tak więc, podstawą wszelkich diet czy ćwiczeń niezależnie od ich celu powinien być zdrowy rozsądek. Jeśli będziemy się nim kierować osiągniemy wytyczony przez nas cel a przy tym nie będziemy musieli rezygnować ze wszystkich drobnych przyjemności.