Przede wszystkim ważne jest to, aby wiedzieć, że dieta to tylko sposób na zrzucenie niechcianych kilogramów w takim czasie, w jakim ją stosujemy. Błędne jest myślenie, że po zakończeniu danej diety i powrocie do wcześniejszych nawyków żywieniowych nasze ciało będzie w takim samym stanie. Gdy chcemy schudnąć, czuć się lepiej i zdrowo wyglądać, to nasz sposób odżywiania powinien być odpowiednio zbilansowany przez cały czas. Jest to zmiana naszego stylu życia, kiedy chcemy świadomie wprowadzać do naszego organizmu zdrowy i wartościowy pokarm. Wyeliminowanie alkoholu, słodyczy, nadmiernej ilości tłuszczy i przetworzonej żywności jest dużym krokiem w stronę lepszego samopoczucia i zrzucenia wagi.
Niestety coraz więcej Polaków (już ponad 60%) zmaga się z nadmierną masą ciała, w efekcie czego rośnie zainteresowanie dietami, zwłaszcza odchudzającymi.
Spis treści
Oto przykłady 5 najgłupszych diet
1.Dieta tasiemcowa
Dieta tasiemcowa jest wyjątkowa z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że założenia nie nakazują limitowania żadnych pokarmów, można dosłownie jeść, co się chce i chudnąć. Drugi powód – jest to jedyna dieta, która zakłada świadome zarażenie się niebezpieczną chorobą pasożytniczą. Wystarczy po prostu połknąć larwy tasiemca, a rozwijający tasiemiec załatwi wszelkie formalność związane z utratą zbędnych kilogramów. Niestety obecność tasiemca w ludzkim organizmie może mieć też szereg niekorzystnych następstw. Konsekwencje zdrowotne obejmować mogą nie tylko rozmaite formy niedożywianie, ale także inne niedogodności, gdy spożyjemy jaja tasiemca pasożyt może trafić np. do mózgu lub uwić sobie gniazdko w gałce ocznej. A wszystko to tylko po to, by poprawić swój wygląd.
2.Dieta alkoholowa
Alkohol, choć kaloryczny (7kcal w 1g etanolu), w niektórych kręgach znalazł zastosowanie, jako środek pomagający zmniejszyć nadmierną masę ciała. Faktycznie wypijanie znacznych ilości napojów alkoholowych może mieć potencjał odchudzający. Problem jednak polega na tym, że zastępowanie konwencjonalnych posiłków trunkami, jak nakazuje „dieta alkoholowa” prowadzi w szybkim tempie do niedożywienia. Ubytek masy ciała jest więc skutkiem wyniszczenia organizmu. I nie trzeba wcale upijać się, aby do takiego stanu się doprowadzić. Dodatkowym minusem wynikającym z wprowadzenia na stałe alkoholu może być rozwinięcie się alkoholowego uzależnienia.
3.Dieta ciasteczkowa
Wymyślona w 1975 roku przez doktora Sanforda Siegala. Niestety, nie polega na jedzeniu nieograniczonej ilości słodyczy. Wręcz przeciwnie. Siegal pozwalał swoim pacjentom na spożywanie tylko sześciu ciastek w ciągu dnia, co dawało 800 kcal. To znacznie mniej niż zalecana ilość nawet w trakcie bezpiecznego odchudzania. W dodatku były to wyroby na podstawie jego własnej receptury, zawierające dużo kwasów aminowych. Oprócz tego można było zjeść obiad zawierający zaledwie 300 kalorii. Trudno byłoby więc nie schudnąć na tej diecie, a jeszcze trudniej potem nie wrócić do poprzedniej wagi. Poza tym jedzenie tylko jednego, określonego produktu jest niezdrowe.
4.Dieta kapuściana
Polega ona na tym, że przez cały dzień je się specjalną zupę z kapusty, do tego można sporadycznie sięgać po niskokaloryczne owoce i warzywa oraz białko – wszystko w minimalnych ilościach. I tak przez tydzień, albo i dłużej. Dieta kapuściana jest wyjątkowo niebezpieczna, ponieważ może powodować niedobory składników odżywczych ze względu na jej ograniczenia.
5.Dieta octowa
Dieta polega na piciu 3 razy dziennie napoju octowego. Podobno już po kilku tygodniach czuć różnicę – zmniejsza się apetyt, spada waga. Kilka tygodni w opisie diety jest ujęte tak jakby był to nie lada wyczyn. Ból żołądka, wymioty i biegunka gwarantowane. Niewykluczone jest natomiast, że dobrze może działać ocet jabłkowy – oczywiście w o wiele mniejszych ilościach i o wiele rzadziej.
Można wymienić pewnie jeszcze wiele głupich diet, których nikt nie powinien stosować. Generalnie każda z tych, które są bardzo niskokaloryczne, eliminacyjne czy monotonne nadaje się tylko dla tych, którzy chcą schudnąć na miesiąc i podupaść na zdrowiu. Zaskakujące jest jak daleko można się posunąć tylko po to by schudnąć. Wprowadzanie w życie tak głupich i niebezpiecznych praktyk żywieniowych jak te opisane powyżej świadczyć może o zaburzeniach psychicznych i wymagać konsultacji ze specjalistą, warto jednak zastanowić się nad czynnikami środowiskowo-kulturowymi, które sprzyjają takim dietetycznym zaburzeniom. Bycie szczupłym we współczesnym świecie stało się wręcz wymogiem, a osoby borykające się z nadwagą i otyłością nie zawsze są w stanie poradzić sobie z presją.