10 dietetycznych trików na Wigilijnym stole

Święta to magiczny czas, w którym oprócz rodzinnej atmosfery, prezentów i szalonych przygotowań jemy tradycyjne potrawy. W Wigilię pozwalamy sobie na kutię, pierogi, ciasta i śledzie w oleju. Kiedy trzymamy dietę i staramy się zmienić nasze nawyki żywieniowe warto zwrócić uwagę na to ile i jakie danie trafi na nasz talerz w czasie świątecznego ucztowania.

Czy wiesz, że porcja kutii to 300 kcal, 3 łyżki kapusty z grochem to 145 kcal a niecała szklanka kompotu ma ok 200 kcal? Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że na Święta liczenie kalorii jest ostatnią rzeczą o jakiej się myśli. Dlatego mamy dla was kilka prostych trików i zamienników, które pozwolą wam zachować sylwetkę, jednocześnie nie skazując na odmawianie sobie i zagryzanie sałaty.

1. Łącz śmietanę lub majonez z jogurtem

Do sałatki jarzynowej bardzo często dodajemy sporą ilość majonezu. Tradycyjna łyżka to prawie 170 kcal. To samo tyczy się śmietany, którą chętnie nałożymy obok pierogów ruskich, lub dodamy do ciast. Na pierwszy rzut oka wydaje się to niewiele, ale by spalić łyżkę majonezu i 2 łyżki śmietany trzeba spacerować przez 50 minut.
Dlatego łącz je z dobrym jogurtem naturalnym (może być grecki), jedna łyżka to zaledwie 15 kcal.

2. Nie samym cukrem człowiek żyje

Nie jest tajemnicą, że cukier biały to wróg szczupłej talii i poziomu insuliny we krwi. Jeśli jesteś diabetykiem lub cierpisz na insulinooporność zapewne słyszałeś już o lepszych zamiennikach tego składnika. Warto je stosować również wtedy gdy jesteśmy zdrowi. Mowa o ksylitolu, który ma dokładnie połowę kalorii co naturalny cukier biały, lub o erytrolu, który jako naturalny słodzik ma 0kcal i taki sam ładunek glikemiczny.

3. Łącz mąki

Ciasta, pierogi, uszka… wszystko to nasączone jest mąką. Zazwyczaj, niestety, używamy mąki pszennej, która nie ma w sobie błonnika i witamin. Warto więc, chociaż w proporcji 1:3 dodawać innych, lepszych gatunkowo składników. Mąka pełnoziarnista czy żytnia nie zmieni smaku przygotowywanych dań, a doda nam witamin np. z grupy B.

4. Gotuj!

Pierogi podsmażane na maśle lub oleju są chrupiące, są smaczne ale… są też bardzo wysokokaloryczne. Jedna łyżka masła to ok 90 kcal, które wsiąka w ciasto i farsz jedzonych przez nas dań. Dużo zdrowiej ( i dietetyczniej!) będzie, gdy te same pierogi ugotujesz w lekko osolonej wodzie.

5. Smażenie czy pieczenie ryby?

Ryba to tradycyjna potrawa na wigilijnym stole. Wydawałoby się iż jest to przyjaciel każdej osoby na diecie. Owszem, ryba to źródło witaminy D, kwasów nienasyconych i magnezu, ale to wszystko traci na swojej mocy gdy postanawiamy ją obtoczyć w panierce i usmażyć. Jedna porcja takie ryby to ponad 300kcal. Dlatego też polecamy pieczenie w folii i panierkę z płatków migdałowych. Kaloryczność takiej potrawy spada o połowę.

6. Oliwa zamiast smalcu

Tłuszcze nasycone i trans, które znajdziemy np. w margarynie nie sprzyjają naszej sylwetce i zdrowiu. Dlatego pamiętajmy o nienasyconych kwasach tłuszczowych, które znajdziemy w oliwie z oliwek i oleju rzepakowym.

7. Grzyby suszone są ciężkostrawne

Niestety, grzyby, które dodajemy do uszek czy pierogów są często powodem bólu żołądka i naszej niestrawności. Dlatego łączmy je z pieczarkami, które mają mało kalorii i są dużo łatwiej i szybciej trawione przez nasz organizm.

8. Zamiast śledzia w oleju…

Śledź w oleju to tradycyjne, polskie danie, które króluje zarówno na Wigili jak i WIelkanoc. Mają w sobie wiele niezbędnych, dla naszego organizmu, składników, ale także produkują grelinę, czyli hormon głodu. Prawda niestety jest taka iż porcja śledzia w oleju to 304 kalorie ( czyli ok 6 misek barszczu!). Dużo zdrowiej będzie podanie ryby w jogurcie, dzięki temu zaoszczędzimy ponad 100kcal.

9. Barszcz bez cukru

Skoro mowa już o miskach barszczu – tu też łatwo dodać sobie niepotrzebnych kalorii. Zabielanie go śmietaną lub dodawanie do niego cukru (lub miodu) może nawet potroić jego kaloryczność. Standardowy barszcz fit, z naturalnymi ziołami i małą ilością uszek to tylko 54 kalorie.

10. Skromna kutia

Kutia to prawdziwa kaloryczna królowa na naszym stole. Jej solidna porcja, razem z bakaliami i miodem może mieć nawet 400kcal w 100gramach! Najłatwiejszym sposobem na jej “odchudzenie” jest dodanie mniejszej ilości bakalii, które owszem, są zdrowie, ale niesamowicie kaloryczne. Dodajmy też syropu z agawy, zamiast miodu, dzięki czemu danie straci ok 50kcal.

Facebook
WhatsApp
Twitter
LinkedIn
Pinterest